Jak wam sie podobał ostatni odcinek sezonu ? Moim zdaniem bitwa sama w sobie na bardzo dobrym poziomie aczkolwiek nie ukrywam że brakowało mi bitwy pomiedzy Lagherta a Ivarem ( w sumie zbierało sie cały sezon 5 a nic nie było ). Oczywiście zeby nie było za słodko kilka absurdów : Ivar dopiero co był niepełnosprawny a teraz chodzi i wspiera swoją armie , no i ostatnia scena gdzie Lagherta chyba wpadła do Narnii bo tam czas płynie szybciej powraca z siwymi włosami starsza o 15 lat. Ogolnie nie było źle ale ten serial miał już dużo lepsze momenty.
Czasem tak jest że pod wpływem jakiegoś wydarzenia doznajemy takiego wstrząsu że możemy osiwieć.Przeżyła silny stres-bo z pewnej siebie królowej jest nikim.
chyba jest to możliwe, miałam kiedyś taką nauczycielkę, młodą babkę a siwą jak babcia, podobno osiwiała jak zginęli nagle jej rodzice w wypadku
Poczytaj. Od czego są Google. Można osiwieć w 1 noc pod wpływem silnego stresu lub tragicznego przeżycia.
Dowiedziałem się już. A skoro pytam na forum to chyba znaczy że nie chcę albo nie mogę użyć Google.
Jest coraz gorzej i nie zapowiada się by miało być lepiej. Psychol Ivar wygrał. Zginęło kilku fajnych bohaterów. I Bjorn z innymi musi opuścić Kattegat. Wszystko się pieprzy.
Bez sensu to nazywają 5a i 5b, skoro czekania rok jak na nowy sezon. Podobnie było z 4a i 4b, gdzie można było to nazwać 4 i 5, zwłaszcza, że minęło wiele lat, 4 a był o Paryż a 4b o pomście braci w Anglii.
Obecny sezon 5a powinien normalnie nazywać się 6, a 5b to tak naprawdę już 7 sezon.
Może obawiali się, że zbyt szybko, by wyszło im 6-8 sezonów i serial kojarzyłby się z tasiemcami,
które mocno obniżały swój poziom.
Hirst w czasie jakiegoś wywiadu po sezonie nr 1 , powiedział,ze mogą ciągnąć historię aż do odkrycia Ameryki Północnej.
Ostatnią sceną pierwszego odcinka było to jak Ivar sobie załatwił jakieś ustrojstwo które pomaga stać. Potem cały sezon było pokazywane jak chodzi coraz lepiej. Więc nie gadaj że to absurd.
Durnowaty odcinek najgorszy ze wszystkich możliwych. Nie da się tego oglądać same bezsensowne wstawki, przejścia nie wiem po co, chcą być artystyczni czy co? Wymieszali wszyscy byle jak do tego na siłę uśmiercają bohaterów zamiast zrobić to z jakimś sensem. Dno totalne.
Kuźwa ludzie, to była wizja z tym chodzeniem Ivara. Właściwie to wielu bohaterów takie miało w tym odcinku. Halfdan i pustynia, Lagherta jak była mała, Hvitserk jak przechodził na stronę Ivara itd. Tytuł odcinka to Moments of Vision. Czego wy jeszcze nie rozumiecie?
revar 1 ma rację taka narracja to jednak lekka kaszanka jak na finał sezonu...
Było już wiele odcinków z normalnym układem scen, tj. wprowadzenie i bitwa. Teraz wpadli na taki pomysł i to oczywiste, że nie każdemu to przypadnie do gustu. Jak dla mnie odcinek świetny, oglądało mi się bardzo dobrze.