Dobra ludzie, zbierać się. Jak ktoś chce jeszcze do rodzinki to migiem, bo już to drzewo miliard razy
zmieniałam. Tutaj aktualna wersja (jeszcze nikt jej nie widział, więc to nowość):
http://imagizer.imageshack.us/v2/1024x768q90/46/9jz2.png
Ogłoszenie: NIE PRZYJMUJĘ WIĘCEJ DZIECI! NIE MIESZCZĄ SIĘ NA DRZEWIE
Póki co nie. Ale gdybym kiedyś chciał, to rozumiem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć? :D
No co, normalnie... chyba?
Aaaaaaaaaaaa, rzeczywiście, teraz zauważyłem. Hahahahahahahahahahhahahahahhaahahaha. XDDDDD
Dobra, następnym razem muszę pomyśleć za nim coś napiszę. I przeczytać dwa razy, zanim kliknę ,,wyślij". :D
Chyba, że to ja doszukuję się drugiego dna XDD
Ale skoro i Ty to widzisz, to znaczy, że nie jest jeszcze ze mną źle. Chyba że to z nami obydwojgiem jest źle. Wtedy to zmienia postać rzeczy. XD
Jak chcesz. Rozumiem, że potrzebujesz czasu xD Mężczyźni tak podobno mają.
Oczywiście :D CHcesz dzieciaka - Sara załatwi :D
Oj tam się przejmujesz. Jak ktoś już pisał: wszystko zostaje w rodzinie :P Co powoduje, że niektóre rzeczy brzmią jeszcze dziwniej, ale spoko...
Nie martw się, jutro przeczyta to Twoja żona :D
KONTRULUJ SIĘ, bo z obiadu nici.
Fajna zabawa, nie marudź :P
Dobra, boję się jeszcze bardziej. XD
O nie! Tylko nie mój obiadek! XD
Wcale nie zaprzeczam, ale miałem wyłączyć komputer 2,5 godziny temu, więc... sama rozumiesz. XD
Oj, aleś ty strachliwy. Zuzka tolerancyjna jest xD
Ja Ci nie ugotuję, bo muszę po stronie siostry stać - wybacz :D
Jak patrzyłam na zegarek wcześniej to była 22... Sporo mi zajmują te konwersacje na fw :D
No, przynajmniej to jakieś pociesznie. :)
Wybaczam. Teraz ty znaj mą dobroć. ;DD
Ja mam podobnie. Kiedy przyszedłem było przed wpół do dziesiątej. Teraz jest po północy. ;]
Widzisz, Szwagierka Sarra zawsze do usług :D
Dzięki Ci o nadobny waćpanie! xD
Miałam coś zrobić. Miałam dużo rzeczy zrobić. Nie zrobiłam nic xD Filmweb wciąga...
Zdążyłem zauważyć. :D
Ależ nie masz za co! :)
Ja też, ale co tam. Na ferie miałem zaplanowane mnóstwo rzeczy do zrobienia, a do tej pory nie zrobiłem nic. I przez ten tydzień pewnie też. A co do dzisiejszego dnia... poza tym, że miałem iść na kolację jakieś dwie godziny temu, ogarnąć pokój i wziąć prysznic... nic nie zrobiłem. Ale co tam, zawsze można jeść kolację w środku nocy. W końcu dzisiaj jadłem obiad na śniadanie. :D
Mam taaaaaaaaaaaki syyyyyyyyf w pokoju, że strach do niego wejść, serio xD Od początku ferii "sprzątam". Miałam przeczytać Potop - 74 strony na 900 za mną xD A kolację zjadłam, bo byłam głodna, a głodna ja to niedobra ja xD
O której żeś wstał, że obiad na śniadanie? xD
Słyszałam, że tylko geniusze mają bałagan w pokoju. Bo tylko geniusze są w stanie ogarnąć, co gdzie w tym bałaganie jest XD
Znaczy ja nie ogarniam porządku, jak mam wszystko wywalone to jest dobrze xD A jak u Ciebie pokój wygląda? xD
Kurde, powinnam zorganizować wystawę: pokój Sarry xD To dopiero jest artystyczne :P
Taaak, koniecznie!
Już po północy? Szybko zleciało XD
Dobra, ja lecę. Myślałam, że jest koło jedenastej, a tu zaraz pierwsza. A jutro, to znaczy dzisiaj, idę do szkoły.
Spoko XD
Dobranoc :D
Ja ciągle tylko przekładam wszystkie rzeczy z łóżka na biurko i odwrotnie, jak mi przeszkadzają. No wiesz, jak np. nie widzę monitora od komputera, to cała sterta przeróżnych rzeczy ląduje na łóżku, a jak idę spać, to z powrotem rzeczy na biurko. Nigdy jakoś nie mam chęci, żeby to sprzątnąć...
To gdzie siedzisz, jak nie w swoim pokoju?
Ja lektur prawie w ogóle nie czytam. Może jakąś jedną czy dwie na rok, jak są krótsze... a tak to zawsze streszczenia.
Kolację zjem pewnie dopiero jak wyłączę komputer, czyli nie wcześniej niż o pierwszej/drugiej w nocy.
Wstałem kilkanaście minut przed dwunastą, ale na wpół do pierwszej szedłem z bratem do kościoła, a jak wróciliśmy, to już był obiad. Bo wiesz, moja rodzina to zawsze śpi tak: brat od 21:30 czy od 22:00 do 8:00 (7:00 jak idzie do szkoły), rodzice od 23:00 do 8:00 (7:00 jak my idziemy do szkoły) no i tak prawie zawsze. A ja se siedzę cały czas na filmwebie, więc idę spać dopiero, jak zasypiam nad klawiaturą. Przez ferie zazwyczaj śpię od trzeciej/czwartej do jedenastej/dwunastej. Taki urok filmweba. :D
No w pokoju swoim, ale inni się boją wejść. Na przykład moja mama xD
Nienawidzę lektur czytać, ale Potop to taki wyjątek, bo przydatny jest. Na maturze zawsze sie nada. Z innych to przeczytałam tylko Kamienie na Szaniec w sumie i może ze dwie w podstawówce... Po terminie.
Ja dziwnie w ferie wcześniej chodzę spać, nie wiem czemu... Padam na twarz za wcześnie xD Wtedy laptop na podłogę, kabel się odłącza i ciao - nic mnie nie obchodzi reszta. Poza tym, że pies mi wlazł na poduszkę (lepiej nie wiedzieć). Filmweb uzależnia. Ale głównie nasze forum.
Niedługo będą spotkania anonimowych filmwebolików. Pójdę pierwsza xD
Aha, dobrze wiedzieć. :D A sama masz pokój, czy dzielisz z jakimś rodzeństwem? :D
,,Kamienie na Szaniec" miałem miesiąc temu, ale zrezygnowałem po jednym rozdziale.
Nie no, ja przeczytałem na pewno więcej niż ze dwie, w podstawówce to może nawet połowę, chociaż kilka po terminie.
Ja wręcz przeciwnie. W ferie chodzę spać o wiele później niż zwykle. Zresztą w wakacje też. :)
Ze mną nie jest jeszcze tak źle. :D
Z tym się trudno nie zgodzić. :D
Nie mogę się już doczekać. :D Idź, idź. :D
Dobra, ja zaraz spadam, bo usnę przed komputerem. Dobrej nocy. ;)
Czytaj młodzianie Kamienie na Szaniec xD
jestem leniem wiem.
Dobranoc :D Też zaraz idę...
Dziękuję. Oby mi nic więcej takiego nie przyszło do głowy. Dobra, nawet sam w to nie wierzę. XD
Widzę. Ale wiesz o co chodzi> O to: ,,Jak to zabrzmiało XD" i cały ten komentarz.
Dobra, naprawdę jest coś z nami nie tak.
Spokojnie, Zuzka, spokojnie. Wdech, wydech, wdech, wydech. :D
To lepiej nie czytaj naszych rozmów w tym drugim temacie, tam to dopiero się działo. :D
,,Dlaczego ona robi z siebie taką gwiazdę?". Ale dla swojego dobra (i mojego) lepiej tam nie zaglądaj.
"Ciągle ktoś dochodzi", ahahahahahahahahahahahahahahahahahaha, ludzie! :D Nie macie o czym pisać, serio?
Mówiłeś, że nie masz skojarzeń. Jesteś kłamcą jak Angie! :DDDD Czemu macie teraz ferie, czemu? Dopadnę kiedyś tego ministra, co to wymyślił.
Pfff... jedno niewinne kłamstewko. :D Dobra, już nie będę. Nawet mnie do niej nie porównuj! :P
Bo my jesteśmy tacy zajebiści i koniec. :D
Gratuluję ^^ jezu... sama jesteś. Po separacji, tak? Alimenty chociaż dostajesz?
Jestem sama i mam chmarę dzieciaków - logiczne :D
Nie, nie dostaję. Ale ja jestem muzykOM, więc daję sobie radę xD