Moim zdaniem jeśli dotrwałeś do sezonu siódmego i uważasz ten serial za przynajmniej dobry to powinieneś się zapoznać z ostatnimi dwoma sezonami. Ja mam tak jeśli chodzi o seriale, że jak mi nie odpowiadają pierwsze odcinki to nie oglądam reszty a jeśli serial mnie wciągnie to oglądam do końca nawet jeśli ostatnie epizody miałyby zmasakrować moje podejście do danego tytułu. Poznając całość można dopiero prawdziwie ją ocenić, dlatego też nie rozumiem osób, które fascynują się przez kilka dobrych lat losami bohaterów, a nie oglądają ostatnich odcinków/sezonów, które nie cieszą się najlepszą sławą, żeby nie zepsuć sobie wrażenia. Ale to takie moje zdanie ;)

Teraz odpowiem na Twoje pierwsze pytanie. Ogólnie stwierdzam, że najzwyczajniej brakuje w nich głównego duetu, który był lokomotywą tego serialu. O ile sezon nr 8 skupia się na postaci Scully i Mulder pojawia się w połowie odcinków to sezon nr 9 opowiada o jakiejś tam agentce Scully, a Muldera uświadczamy tylko w finale. I to jest przyczyną narzekania na te 2 sezony w większości przypadków. Oczywiście są też skargi na mitologię tych sezonów, ale nie będę spoilerował.

Ja powiem tak sezon ósmy uważam za bardzo dobry mimo radykalnych zmian jakie w nim zaszły. Posiada wiele ciekawych stand-alonów, a mitologia nadal potrafi przyciągnąć do ekranu, więc ten sezon jak najbardziej polecam Ci obejrzeć. Sezon dziewiąty jest już zupełnie inny, głownie ze względu o którym pisałem wcześniej, ale posiada kilka cudownych perełek, dla których warto go zaliczyć.

Mam nadzieję, że moja wypowiedź pomoże ci dokonać właściwego wyboru. I pamiętaj TRUST NO 1 ;)