Wszystkie widziałem za dzieciaka, więc w głowie zostało mi tylko kilka przebłysków.

1. Ten pamiętam najlepiej. Bodajże I lub II sezon, we wstępie do odcinka widzimy faceta śpiącego sobie spokojnie w swoim wyrku, kiedy nagle nad jego głową zjawia się się tłum ufoków (wiecie, tych szaraków z przerażającymi wielkimi głowami). Potem zaatakowany trafia do szpitala, gdzie również odwiedzają go nowo poznani koledzy. Z tego co kojarzę chłop dał nogę, a pod koniec odcinka porwana została agentka Scully.

2. Tu kojarzę tylko intro. Noc. Na zewnątrz szaleje burza. Para starszych osób śpi spokojnie w swoim domu, który znajduje się gdzieś na odludziu (chociaż coś mi świta, że ten dom znajdował się na/obok cmentarza). Hałas na strychu budzi mężczyznę, który idzie na górę sprawdzić co się dzieje. Po dłuższym czasie nieobecności małżonka, zaniepokojona żona wchodzi na poddasze gdzie wita ją jakiś zgłodniały wampiropodobny stwór. Wrzask, krzyk i ciemność. Jeszcze utkwił mi w pamięci taki szczegół że na dachu tego domu był złowrogo wyglądający blaszany kogucik. Więcej nie pamiętam

3. Tutaj zostały mi w głowie tylko strzępki. Generalnie odcinek jest szatański, przewija się tutaj motyw diabła i sił nieczystych. Dość wyraźnie widzę scenę w której Dana budzi się w środku nocy patrzy na zegarek i widzi godzinę 6:66. Napięcie rośnie, nie wiadomo co się wydarzy i... No właśnie nie mogę sobie przypomnieć co się wydarzyło, ale chyba z odsieczą przybył Mulder. Tak po za tym w tym odcinku jeden z bohaterów który miał kontakt z demonami wywiercił sobie dziurki w czaszce, żeby do mózgu docierało więcej tlenu, przez co facet wszedł na wyższy stopień świadomości, jednak suma summarum gość i tak skończył w piachu :)

Z góry dziękuję za wszelką pomoc