Od początkowych sekund zwiastunka wiedziałem, że to to. Kiedy zobaczyłem te zielone oczy krzyknąłem "Jade!" a kiedy pojawiły się napisy, myślałem że wyskoczę z krzesła. Myślałem "po 14 latach nareszcie ukończyli grę, dzieje się, może niedługo jakiś gameplay!".

...i potem info o grze: gra jest prequelem, 200 lat przed oryginałem. Główny bohater ma zostać stworzony przez gracza jak w rpg-ach. Przez ostatnie trzy lata twórcy tworzyli technologię, silnik graficzny gry ale sama gra jest na "zerowym etapie" produkcji - słowa samego Ancela. Dodatkowo gra ma być nieliniowa i twórcy ciągle akcentują multiplayer.

No cóż... dostaliśmy po pysku od ubisoftu. Każy widząc ten trailer myślał, że to Jade, że to sequel i że po 14 latach wkrótce ujrzymy tę grę. Okazuje się, że robią coś zupełnie innego i zanim skończą -o ile w ogóle- minie co najmniej kilka lat...

Doczekaliśmy się czasów, w których trailery do gier wzbudzają więcej emocji niż same gry. Gdzie pierdoły, technikalia, wodotryski i płytki multiplayer są ważniejsze od postaci, fabuły i przygody w świecie gry.

Wciąż mam ogromne oczekiwania względem tej gry, może miło się zaskoczę. Ale to ubisoft, więc nie ma co rozpędzać się z entuzjazmem.

Ja osobiscie wierze w Ancela, facet kocha swoje gry i nigdy nie zrobił słabej. prezez Ubisoftu, ktory swoja droga byl producentem BGE i tez kocha te gre, ufa Ancelowi i zna go bardzo dlugo, pozwolil mu na robienie tej gry bardzo dawno temu, dokladnie taka jaka chcial zrobic, ale nie bylo wtedy mozliwosci.

Mimo, ze podzielam twoj sceptycyzm, to jestem w dobrej mysli. Pasja bije od druzyny odpowiedzialnej za BGE2, tak to przynajmnije wyglada na materialach zza kulis.

Caly ten nieszczesny "online playground" to ma byc dodatek, Ancel mowil ze dla nich najwazniejszym elementem jest historia, ktora chca opowiedziec. To, ze jest to prequel tez nie wyklucza wszystkiego na co mamy nadzieje, Ancel powiedzial, ze spotkamy postacie z poprzedniej gry i będzie ona miala duzo bezposrednich powiazan z pierwsza czescia. W jednym wywiadzie nawet reporter zapytal o Jade, ze sie w niej zakochal dawno temu a teraz oczywiscie jej nie zobaczy i coś tam coś tam na co Ancel odpowiedzial "I'm not saying you won't see her". Dziwne, kto wie? Może w grze beda jakies wizje przyszłości? Może jakies DLC z Jade? Pojęcia nie mam. Na chwile obecna informacji jest za malo, aby wyciagac solidne wnioski, a martwić się na zapas tez nie ma co.

Wizja jest przeogromna, ale boję się, że uzależniają od tego całość. Lepiej byłoby skromniej, stworzyć kilka lokacji, jak w kotorach albo mass effect, skupić się na rozgrywce zamiast wielkości świata. Co z tego, że ten świat będzie największym w historii gier? Jak oni zamierzają zapełnić to wszystko aktywnościami, które zaangażują gracza? Ile to musiałoby być ciekawych questów? Jeśli oni nawet nie zaczęli tworzyć tej gry tak na serio, to przed 2020 to się nie ukaże na pewno. Czasem ograniczenia są dobrem, czasem mniej znaczy więcej. Jedynka jest skromna a genialna. Dzisiaj spokojnie można by zrobić świetny sequel z naprawdę dużym światem a takie kosmiczne wizje zostawić na trójkę albo jakiś spin-off. Póki co to dla mnie Ancel i jego grupa to marzyciele, którzy skupiają się na mało istotnych rzeczach i chcą tak wiele, że w rezultacie nie wyjdzie dobrze nic. Taki wielki eksperyment. Obym się mylił. Teraz tylko gorycz, bo narobili hype'u a o grę trzeba się martwić z pięć kolejnych lat. Co do Jade - może ta dziołcha z trailera to rzeczywiście ona tylko w poprzedniej inkarnacji? Całe to hinduskie miasto jest wg Ancela duchowym miejscem a hinduizm bazuje na koncepcji reinkarnacji. To byłoby miłe -wielki zawód, że prequel a potem w taki mistyczny sposób okazuje się, że to ta sama bohaterka.

Ta kobieta z trailera nosi imie Dakini, to nie Jade. Gdzies czytalem, ze to niby jej matka, ale nie pamietam czy to byla jakas spekulacja fanów czy cos innego.

Jaki swiat bedzie duzy, to jeszcze nie wiemy tak naprawde.

Pierwszy BGE był jaki byl, bo nie mieli jak zrobic takiej gry jak chcieli. Pierwotnie Ancel chcial zrobic BGE wlasnie czyms takim czym ma byc teraz, ale ograniczyli sie, bo nie bylo technologii.

Ja myślę, że ograniczenia czasem wychodzą na dobre. George Lucas też czekał na technologię, żeby urzeczywistnić swoje wizje prequeli, niestety zapominając o magii oryginału.

W pierwszej odpowiedzi napisałem coś co okazało się błędem dziennikarzy. Druga część ma miejsce nie 200 lat a "tylko" pokolenie przed Jade, sam Ancel to potwierdził. Więc stawiam, że Dakini jest matką Jadę. W internecie pojawił się też jakiś czas temu oficjalny artwork z -prawdopodobnie- ojcem Jade i małym Pey'jem. To mi bardzo pasuje.

Wciąż jednak niepokoję się, że twórcy traktują to jako wielki eksperyment. Raczej wolałbym coś skromniejszego technologicznie ale klimatycznego jak jedynka. No ale cóż - pozostaje tylko mieć nadzieję, że będzie jednak przynajmniej dobrze.

Pozostaję w dobrej myśli :) Cieszy mnie sam fakt powrotu do tego świata. Rzeczy integralne z częścią pierwsza takie jak skradanie się/fotografia juz zostaly potwierdzone jako wazne elementy rozgrywki, wiec mysle, ze jezeli nie bedzie zajebiscie, to bedzie przynajmniej dobrze ;)

George Lucas ma swojego Kaczora Howarda, a Ancel nie.

Jeżeli masz kwadrans wolnego czasu oraz ochotę, to zachęcam do obejrzenia mojego filmiku, który zrobiłem z racji ponownego ogłoszenia BG&E2 :) https://youtu.be/O27Iv3T6wwg

Z chęcią obejrzę!