"- JESZCZE WIĘKSZĄ MAPE, a najlepiej krater po uderzeniu 2000 bomb atomowych, prawdziwe pustkowie, dla fanów pustkowi"

Rozumiem, że obecnie mapa jest duża? W poprzednim falloucie mapa była wielkości przeciętnego mieszkania.

Musisz obejrzeć zapowiedzi jakiejkolwiek gry bethesdy w każdej z nich chwalą się, że gra (a raczej mapa) jest 100 razy większa od poprzedniej, towarzyszą temu gromkie brawa i odgłosy zachwytu, a jak wyda się jeszcze że mapa ma 10000km kwadratowych więcej niż tamta, to hit murowany i zabawa dla całej rodziny . Główne zajęcie: Tułanie się po pustkowiach i podziwianie widoczków. Poza tym nie tylko oni tak mają, przykład: ostatni Dragon age. Mapy fallout'a 4 samej w sobie na razie nie oceniłem. Ale jak będzie kolejny to na pewno nie zapomną się pochwalić jaka ona to duża nie jest. PS. Chciałbym mieszkać w takim przeciętnym mieszkaniu.

Trafiłeś w sedno

Inteligentnie wykonany post. Treściwy i celny. 9/10

- Automatyczne dodawanie profitów za gracza. Co za różnica, czy dostajesz +25% do ogólnej odporności na obrażenia czy Twoi przeciwnicy giną w krwawej jatce?

Niestety również jestem zawiedziony tą grą. Świat jest nieciekawy, pozbawiony klimatu, cukierkowy, nie czuć wszechogarniającego brudu, korozji, muzyka tła również nie oferuje nic specjalnego, brak frakcji, ograniczona ilość broni i pancerzy (większość to samoróbki, które różnią się od siebie jedynie modyfikacjami) - można tak wymieniać. Do klimatu z Fallouta 2 jej bardzo daleko. Bethesda nie ma prawidłowej wizji na rozwój tej serii. Obsidian w New Vegas poradził sobie całkiem nieźle; dlaczego nie podarowano mu szansy drugi raz?

Obsidian kompletnie nie udźwignął Fallouta. Stare Fallouty miały klimat taki a nie inny głównie przez to, że poruszaliśmy się pomiędzy konkretnymi obszarami. Nie było wrażenia 'pustoty'. New Vegas miał 0 klimatu, paskudne i bezpłciowe New Vegas i mnóstwo misji pobocznych, które zwyczajnie nudziły. Też mi nie podoba się F4 ale nie ma co chwalić Obsidianu, ponieważ jedyna naprawdę dobra gra, która im wyszła to dodatek 'Maska Zdrajcy' do Neverwinter Nights 2.

Koniecznie powinno być jeszcze dodane teleportowanie się do przeciwników ze 100 metrów w trybie VATS i zabijanie wszystkich naraz jednym ciosem.

Odnośnie punktu ósmego, najlepsze jest to, że Bethesda nie musi absolutnie za nic płacić, bo do napędzania hype’u i rozgłosu ma armię pracujących za darmo – za przeproszeniem – cieciów i murzynów, do których zaliczasz się między innymi ty. Czy ktoś dziś jeszcze pamięta, że tego samego dnia co „Fallout 4” zadebiutowały dwie inne gry z równie uznanych i kultowych uniwersów – „Rise of the Tomb Raider” i „StarCraft II: Legacy of the Void”? Albo że jakoś dwa dni temu wyszła pecetowa wersja „Assassin’s Creed: Syndicate”? Najwidoczniej jakoś nie bardzo, bo wszyscy rozprawiają tylko o „Falloucie 4”. Myśli sobie taki człowieczek: „pojadę po tym, bo to teraz modne, napiszę wyzłośliwiający komentarz, ale będzie super”, inni „zabawni” odpowiadają i tym samym podtrzymują szum wokół gry. Portale, widząc że gra jest szeroko dyskutowana, robią swoje materiały, żeby nabić sobie wejścia, ignorując przy tym inne produkcje i tak się kręci spirala hype’u. Gra w tydzień sprzedała się w większym nakładzie niż „Dziki Gon” od maja, Bethesda liczy kasę, za kilka lat pewnie wyda opartego na tych samych przestarzałych mechanizmach „The Elder Scrolls IV” albo „Fallout 5” i historia się powtórzy.

No to rozumiem,że mam zakryć oczy i uszy skulić się w kącie i trzymać kciuki, że może nikt o niej jeszcze nie usłyszał wbrew starej zasady "eee po co hejtujesz tylko robisz to jeszcze bardziej popularnym" i może wyjść za 5 lat czy dwa i wyrazić swoją opinię co by niechcący nie popchnąć hype'u. Jak ktoś jest na tyle głupi żeby iść coś robić bo jest "modne" to i brak opinii mu nie pomoże, bo nie patrzy co piszą tylko ile, a jak nie tu, to sieczke z mózgu zrobią mu reklamy, recenzenci i youtuberzy. Hype sam się nakręcał zanim ta gra jeszcze została zapowiedziania a jak już w końcu ją zapowiedzieli to dziesiątki ludzi spuszczali się na puszczanym w kółko trailerze na twitch'u bethesdy i trzaskali pre-ordery. Napisałbym coś o tomb raider albo assassin creed ale przecież jak coś napiszę na tym niszowym polskim forum, to zaraz przyczynię się do sprzedaży nielubianej gry a inne śmieszki mi tylko w tym dopomogą. Dziwisz się, że gra dla motłotchu w którą może zagrać każdy paralityk odbiła się większym echem niż starcraft, w którego grają tylko fani strategii, w takiego fallouta może zagrać sobie każdy, tak samo jak każdy dla rozrywki może obejrzeć film, ale już nie każdy pogra np. w szachy, bo woli się rozwalić przed telewizorem i "wyłączyć". No ale zgodzę się z ostatnim zdaniem, przyszłość maluje się w pięknych barwach . Podsumowując "tej siły już nie powstrzymacie", i czy to będą ludzie bijący się w gównie czy coś innego, ludzie będą o tym mówić i nic się z tym nie da zrobić, tak po prostu było jest i będzie, ale całkiem zgrabnie opisałeś ten mechanizm. Chociaż chyba nie z wszystkim tak to działa, przykład: Batman arkham knight, którego od tych opinii aż musieli wycofać ze sprzedaży na PC, co mniej lub bardziej odbiło się na wyniku czy chociaż płatne mody na steam'ie, Chyba słabo płacą tym specom od marketingu jak doradzają im żeby wypuścili swoję gry w tym samym czasie co "mega hit" bethesdy, nie wspominając już o tym że taki tomb raider to czasowy exclusive, a assassin to taki sam odgrzewany kotlet jak fifa czy bf, tylko że wycieli z niego multi, które jest chyba jednym powodem dla którego ktoś bf'a kupuje.

No z dwojga złego już chyba lepiej się nie odzywać i nie zakładać miliardowego tematu o tym, jaka to gra jest słaba, skoro w żaden sposób jej to nie zaszkodzi, a tylko podtrzymuje zainteresowanie nią. Dużo lepiej by było, gdyby wszyscy ci niezadowoleni zabrali się za coś kreatywnego, co by mogło dotrzeć do Bethesdy, chociażby najzwyklejszą w świecie petycję albo jakąś inną zorganizowaną akcję. W przypadku chociażby „Mass Effect 3” się częściowo udało – dzięki zorganizowaniu BioWare uległo i nieznacznie poprawiło grę, przez co jest trochę mniej gówniana niż w dniu premiery. Co prawda mnie się w „Fallout 4” gra bardzo dobrze, bo liczyłem przede wszystkim na eksplorację i klimat, a te elementy akurat się Bethesdzie udały jak zawsze, ale z chęcią bym dołączył do sensownie przeprowadzonej akcji, mającej na celu uświadomić Howardowi i jego ludziom, że ekrany ładowania, spłycanie dialogów, fabuły, SPECIAL, robione na jedno kopyto zadania itd. no pasarán i przy następnej grze mają to wszystko naprawić. Ale niestety, żadnej zorganizowanej akcji nie ma, są tylko hejt i jad na forach i zaniżanie ocen na Metacriticu, które kompletnie nic nie zmienią, a wysokie oceny od branżowych recenzentów pewnie utwierdzą Howarda w przekonaniu, że obrali dobry kierunek i mają wypluwać kolejne tak spłycone gry.

Jak ta petycja ma przynieść takie same skutki jak sławetne zakończenie mass effect, to ja dziękuje. Dali jakąś zapchaj dziurę, zmienili pare drobnostek i dali iluzję wyboru,ale widocznie fanom to starczyło bo zamknęło im usta, w końcu dostali to czego chcieli, gówno z posypką. (marzenia) Gdyby tylko teoria indoktrynacji okazała się prawdziwa, to mass effect zostałoby chyba ogłoszene jakimś fabularnym bożyszczem. (koniec marzeń)Skoro tak bardzo obchodzą ich oceny na Metacriticu i negatywne opiniie na ich forum, to nie wiem jak bardzo będzie ich obchodziła jakaś petycja. Zakładam, że jedyne co ich obchodzi to kasa, a skoro ludzie kupują i kasa płynie to wszystko jest dla nich w porządku, ale weź powiedz ludziom żeby powstrzymali się z kupowaniem to obrzucą cię kamieniami, albo preorder'ami. Mówisz, że gra ci się podoba i najlepiej milczeć, a jednak nie powstrzymałeś się i dodałeś swoje 3 grosze na temat tego co jest źle i nie tak, właśnie dołączyłeś do machiny napędzającej hype imienia Todd'a Howard'a :D. No ale jak ktoś już taką petycję stworzy i będzie mu się chciało wszędzie nia spamować i rozsyłać po niezadowolonych osobach, to sam chętnie podpiszę, nadzieja umiera ostatni. W zasadzie te miliardy tematów to dobry materiał na punkty do petycji co należałoby zmienić, albo przywrócić oraz spis osób którym gra się nie podoba, czyli potencjalni ludzie, którzy ową petycję podpiszą.

"Czy ktoś dziś jeszcze pamięta, że tego samego dnia co „Fallout 4” zadebiutowały dwie inne gry z równie uznanych i kultowych uniwersów – „Rise of the Tomb Raider” i „StarCraft II: Legacy of the Void”? "Starcraft 2 fabularnie jest akurat mocno przeciętny- z pewnymi lepszymi momentami. Bez porównania do jedynki. Gołym okiem widać, że robili kampanie bardziej z obowiązku niż autentycznego pomysłu. Typowa gra multi gdzie tryb fabularny jest jedynie dodatkiem. Blllizard to paradoks. Równolegle tworzą wspaniałe cinematici, mechanikę gier, które dają frajdę.....i co raz gorsze podłoże fabularne swoich gier. Bethesda jaka jest każdy widzi. W sumie z nimi jest trochę jak z Bllizardem. Założenia i pomysł wyjściowy mają w przypadku swoich tytułów naprawdę zacne, dbają o marki jak o dzieci- przynajmniej w sensie reprezentatywnej promocji i mają rozmach. Co nie zmienia faktu, że w praktyce często wychodzą pewne mankamenty, które osładza ogromna scena moderska, dodająca za bezcen masę contentu, którego nie potrafiło wymyślać profesjonalne studio- albo im się raczej nie chciało, np w przypadku skyrim. Wiadomo, że tes to kultowa marka, więc po się bardziej napracować jak gra tak czy inaczej się sprzeda w milionach egzemplarzy.

Tak czy nie inaczej kampanie SC2, to raczej dla sprawnego gracza zabawa na góra 2 intensywne tygodnie gry. SC 2 to przede wszystkim multi, które potrafi zbrzydnąć jak jasna cholera- po pół roku multi mam serdecznie dość starcrafta na czas nieokreślony- i tylko najwięksi zapaleńcy będą cisnąć do przodu w ligach. Gry Bethy to z modami, świetne sandboxy dla jednego gracza gdzie masz masę contentu, do roboty co tylko zapragniesz i świat w który możesz się wczuć. SC2 to po prostu głównie gra do masterowania przez sieć, a to opcja tylko dla największych miłośników hardcore'u- co w przypadku SC2 nabiera naprawdę wyrazistego znaczenia- szalone apm etc. Masie graczy multi brzydnie po paru miesiącach.

Poza tym SC2 chyba zraził sporo ludzi fabularną treścią dodatku o zergach, gdzie wielu zarzucało zbyt podkreślony wątek romantyczny a za mało starych, dobrych zergów. Stąd mogły osłabnąć oczekiwania wobec Legacy of the void.Także tej dość skromnej atmosfery wokół ostatniej cześci SC2 nie zrzucałbym tylko na karb Fallouta, w przypadku Tomb Rider trudno mi cokolwiek powiedzieć, bo nie grałem w jej nową odsłonę.

No cóż, gra jest na konsole więc uproszczenia muszą być aby użytkownicy konsol dali rade.

PC Master Race!!!

Niestety, ale obcnie gry idą na dno i tworzy się je dla co raz większych debili. Ja już to zauważyłem w 2007 na przykładzie Bioshocka, który był scasualizowanym system shockiem 2 wyciętym z wszystkiego co w system shock 2 wymagało myślenia i było elementami rpg. Niektórzy zwą tę bioshockową namiastkę gry arcydziełem, a to było prawie 10 lat temu kiedy już zniszczono to co było w system shock 2 dobre. Obecne gry 10 lat później to już tylko twory gro-podobne robione dla kompletnych debili.

A ten dalej pie*doli o Bioshocku...

p(li to sie tobie w mozgu

Ogarnij się...

Ja mam się ogarnąć ? Co ty za bzdury do mnie piszesz dziwolągu bez logiki dopisujący chore rodzinne tekściki o p*eniu w temacie, który jedzie Fallouta 4 tak jak robię to ja. M.innymi sam zajmuje się tworzeniem gier kim ty jesteś filmwebowy leszczu, że piszesz do mnie takie bzdury- ogarnij to się ty uderzając w łeb centralnie 10 kilowym młotkiem. Idiotę to już z siebie zrobiłeś mieszając Skyrima z Bioshockiem to już w ogóle był strzał w stopę kretyna. Ja podaję casualizację gier na przykładzie Bio-syfu o czym nie masz pojęcia, bo od kiedy ja gram w gry to ty pewnie jeszcze byłeś plemnikiem w łonie mamy.

czyli w skrócie - ble ble ble... jesteś głupi, głupi... ble ble ble... Fallout 4 ssie... ble ble ble... ludzie to debile... ble ble ble...

myślisz że jak napiszesz że sam robisz gry to wezmę cię na poważnie ? przecież tym bardziej powinieneś wstrzymać się z takim słownictwem bo przedstawiasz się w złym świetle

Ty się już idioto przedstawiłeś w złym świetle mieszając Skyrima z Biosyfem także swój opóźniony tok myślenia i teksty o p*u zostaw dla siebie idioto. Nazywając ciebie idiotą piszę do ciebie po imieniu i nikogo nie obrażam, bo już nie raz to udowodniłeś. Jadąc cię za kretyńskie zaczepki ja przedstawiam w jasnym świetle kał jakim jest twój tok myślenia i brak logiki wychodzący w próbach chamskich zaczepek.

jestem idiotą, jestem idiotą, jestem idiotą... ble ble ble... żal mi ciebie frajerze...

No napisz mi jeszcze jakieś kretyńskie teksty o p**u czy wymagania aby oceniać to gówno jakim jest Bioshock porównując je z grą, która miała być RPG aka Skyrim lub Fallout4 to dostaniesz nobla za głupotę. Sam się prosisz to dostajesz to czego sobie życzysz.

wiesz co ? zaczynasz mnie już nudzić, nic tylko wyzywasz aż dziw bierze że administracja FW nic z tobą jeszcze nie zrobiła

żegnam

Sam się prosisz to dostajesz to czego sobie życzysz - to z tobą powinni coś zrobić za zaczepki userów, a potem odchodzisz z płaczem, bo wychodzi że piszesz bez sensu. Z normalnymi osobami pisze normalnie na trolli twojego pokroju mam jak widać sposoby.

Jak nie zuważyłeś Fallout 4 jest grą uważaną za syf przez fanów serii i przede wszystkim od strony RPG jeśli tego jeszcze nie zauważyłeś o ile ma to jakieś znaczenie to radzę włączyć mózgownicę czego dowodem jest m.innymi ten temat, ale ciebie to nie interesuje bo wyskakujesz do mnie z jakimiś burackimi tekstami o pi*u na dzieńdobry. Idź podyskutuj z kolegami w piaskownicy oglądającymi pornole kiedy mama siedzi w pracy, a mi nie zawracaj głowy. Kandydatem do odstrzału jesteś ty trollu ja siedzę na FW od 2004 i rzadko kiedy trafiam na przypadki twojego pokroju - bezmyślne trolle bez kultury pełne chamstwa wymagające czegoś innego od innych. Chcesz kultury moja rada sam zacznij zachowywać się kulturalnie, chcesz pisania z sensem - zacznij pisać z sensem. Ze mną nie radzę zadzierać, bo cię zeżrę argumentami wypierdku.

P.S. "A ten dalej pie*doli o Bioshocku..."

p*i to cie chyba ktoś za dużo nie powiem w co, że wyskakujesz z takimi zaczepkami na fw do ludzi, którzy przerastają cię wiedzą i logiką myslenia. Jak szukasz u mnie zaczepek to jakbyś wpadł z deszczu pod rynne porąbany dzieciaku. Lepiej zajmij się czymś konstruktywnym, a nie trollowaniem jak nie masz co robić kiedy mama siedzi w domu.

Dorośnij...

zachowujesz się równie prostacko, jak Twój rozmówca, a te teksty o "waleniu się młotkiem" wcale nie świadczą o tym, że kogoś przerastasz "wiedzą i logiką". idźcie się kłócić gdzie indziej.

Ja jestem panem i władcą twórców gier tu mnie nie masz.

panem i władca twórców gier? masz chińską fabrykę warcabów w piwnicy?

Ja tworze gry. Pisze poradniki jak tworzyc gry. Recenzje gier. Ja pan i wladca.

Swoją drogą - zabawny paradoks. Bo dzisiaj, prawie 10 lat później - te gry sprzed 10-lat (takie jak BioShock) uważamy za wzór, którego nie mogą doścignąć dzisiejsze gry.

mnie się Fallout 4 podoba, lubię w niego grać, ale Twoja lista mnie rozłożyła na łopatki, szczególnie punkt o kraterze i smutnej chmurce (;

Jak ja chcę grać w casuala to sobie obijam lewe od prawego i prawe od lewego.

Chcesz wmówić wszystkim że jesteś legendą? Lepiej tego nie rób bo wezmą Cię za psychola.

Na forum hardcorowca też nie udowodnisz no i nie ma to kompletnego znaczenia bo tu ludzie oceniają grę a nie umiejętności graczy.

Na miejscu pierwszym masz Nieśmiertelnego film który był dobry w latach 90 ale się zestarzał i nie wytrzymał próby czasu zwłaszcza kiepska kamera i fatalne umiejętności walki aktorów.

Nie mam go na miejscu. To moja lista filmów. Położenie na liście nie mają znaczenia.

Nie jestem hardkorowym graczem jestem graczem anty-casualowym i szanującym rpgi dobre. FINAL FANTASY 6, CHRONO TRIGGER.


GRAM SPORO W GRY, ale w rpgi tylko z racji fabuły i wymyslnych światów, o raz rpgowej rozgrywki.

Gam na bardzo trudnym poziomie trudności i według mnie ta gra jest po prostu trudna . Na pewno trudniejsza niż fallout 3. Co do opcji dialogów to jest to lepiej zrobione niż w fallout 3 . VATS rewelacja czasami zanim strzele do wroga to ten m nie zdąży dziabnąć bo czas nie stoi w miejscu . Wiedźmin 3 i Uncharted 4 poszły na półkę bo mnie tak wessało . Dla mnie miazga . Ps jest jeszcze poziom trudności przetrwanie i to dopiero jest wyzwanie . Ale to następnym razem . Ps na normalnym poziomie trudności nie siadam do takich gier.

Gra jest świetnia o wiele lepsze niż pozostałe części Fallouta , świetnia grafika, świetny dialog opcja ze można budować osady tylko szkoda ze tylko w wybranych miejscach w grze widziałem kilka świetnych miejsc na budowe osady .

Osobiście jestem fanem, ma braki to fakt , nasze wybory za słabo wpływają na świat , jest stosunkowo za łatwa ( 200 lat apokalipsy i 100 metrów spotykam się i broń i amunicje, gdzie w rzeczywistości większość początkowego czasu gry powinno się używać w najlepszym razie znalezionego noża kuchennego a nie wartego miliony $ armora ) ale od czego są mody - polecam horizon mód ( jak znajdę 10 szt ammo 10mm cieszę się jak dziecko na prezenty gwiazdkowe )

zgdziam się twoją wypowiedzią , nawet widać ze gra jest nie dopracowana, jak dla mnie to najlepszy fallout 4 , a potem new vegas, najsłabsze jest 3

Ludzie się poznali. Gra i tak została oceniona bardzo łagodnie, dane z filmwebu

Fallout 2 9,0
Fallout 1 8,7
Fallout: New Vegas 8,3
Fallout 3 7,9
Fallout Tactics: Brotherhood of Steel 7,4
Fallout 4 7,0

Wiecie co oznacza w świecie gier 7ka. Budżetowy średniak. Rozumiecie gra z serii fallout budżetowym średniakiem. To tak jak gdyby ekipa robiąca S klasę Mercedesa wypuściła coś na kształt Fiata Tipo...

fallout 4 to spoko gra, fajna rozrywka budowanie wiosek,super grafika, super opcja dialogów ,super opcja rozwoju postaci, według fanów fallout 4 ocena 9/10,new vegas 9,5/10,fallout 3 7/10

A wg mnie

1.F2 10/10
2.F: New Vegas 10/10
3.F1 9/10
4.F 3 8/10
5.F: Tactis 8/10
6.F4 2/10

SIMPLY BOOOOOOOOORING ;]

Gra jest bardzo fajna , świetna grafika, fajny system rozwoju, to ze można budować wioski, fallout 4 jest najlepszą grą z wszystkich falloutów , tylko gra ma wiele bugów , misje powtarzają się, słabe misje, tak to questy poboczne są o wiele lepsze od główniej misji gra jest krytykowana przez gimbusów, przez osoby co nie lubią budować , duzo osób co krytykują tą grę to piszą coś takiego "Nie cierpie tej gry bo trzeba budować wioski " a gra naprawde jest super , bardzo fajne ze mozna budować własne wioski

Tej gry nie da się poprawić bo sama fabuła jest sucha i nudna. Najgorsze natomiast są te takie szczególiki na siłę wprowadzane do gry by ją jeszcze powiększyć jak np. rozbudowywanie wioski, generatory, kable... na dłuższą metę nie da się tego zdzierżyć. Im więcej tego gówna tym szybciej odechciewa się grać.