Dziwi mnie ta niska ocena, bo to w sumie jedna z gier, które śmiertelnie lubię. Za trupi, czarny humor, upiorną muzykę (jak ktoś chce, udało mi się dorwać motyw z "Ghoul Room"), grywalność, i, przede wszystkim, ORYGINALNOŚĆ. Każdą kampanię przechodziło się z przyjemnością, a jako odpowiedzialny Władca Strachów...