Wczoraj skończyłem. Ogrywałem co prawda nie na Indexie od Valve, a na (dużo tańszym) Oculusie. W końcu gra VR, która nie przypomina jakiegoś technologicznego dema, lub na szybko skleconej konwersji zwykłego FPS (do tego mocno okrojonego).

HL:A to pełnoprawna gra. Wciąga mimo, że na początku wiele się nie dzieje, bardziej uczysz się sposobu grania, bo nie ukrywajmy ten bardzo się różni od grania na myszce+klawiaturze / padzie. Pierwsze 3-4 godziny to poznawanie otoczenia, łapiesz każdą rzecz, oglądasz, rzucasz i zastanawiasz się z czym jeszcze możesz wejść w interakcję. Potem wchodzi strzelanie, na początku celowanie bywa trudne ale szybko można się w tym wyrobić.

Poza tym, jak wspomniałem Alyx to gra, nie jakieś popisy Valve co to ich technologia potrafi. A to oznacza, że wraz z dobrym gameplayem przychodzi naprawdę dobra fabuła. Jeśli ktoś długie lata czekał na powrót do świata Half-Life'a to się nie zawiedzie.

Ogółem, jeśli zastanawiałeś się nad doświadczeniem VR to ta gra jest naprawdę godna sprawdzenia.

To gra, na której Valve się przejedzie finansowo. Znakomity produkt, wiać że zainwestowano w niego dużo czasu i pieniędzy. Ale co najważniejsze - czuć, że komuś się chciało, że to nie tytuł robiony na odp..dol, tylko po to żeby zareklamowac stimowe VR.

A dlaczego Valve się przejedzie? To VR-owe AAA, zapewne produkcja dużo kosztowała i chyba im się to nie zwróci. Tylko czy ma się zwrócić? Po napisach końcowych stwierdzam, że to początek czegoś większego.

Ja mam VR, w grę grałem. Ciężko mi powiedzieć cokolwiek, średnio się czuję grając zbyt długo w okularach. Poruszać się można dwojako, podczas normalnego, płynnego poruszania, często kręciło mi się w głowie. Być może gdybym był fanem serii, inaczej bym spojrzał na całokształt, mimo wszystko, jest to jedna z najlepszych produkcji na wirtualną rzeczywistość, szkoda, że nie było to coś innego to bym zwariował. Inny klimat i widoczki, mechaniki kosmos. Ale chętniej połaziłbym po Hogwarcie, dla przykładu.

Nie jestem fanem serii, baa, nawet chyba nie grałem w innego halfa a i tak bawiłem się wyśmienicie!
Co do chodzenia to najbardziej przypadło mi do gustu właśnie to płynne- najbardziej realne i też mi się kręciło w łowie czasem :D