życie nie odnawia się samo a gdy mamy końcówkę zdrowia a leki są nam potrzebne na gwałt,jest
dupa
Takie rozwiązanie z odnawialnym życiem to właśnie konsolowy badziew nie znoszę go w grach
Życie się odnawia, ale w niewielkim stopniu, gdy Max jest już bliski zgonu. Poza tym, brak regeneracji to w tej grze ogromny plus.
Gdyby życie odnawiało się samo, formuła rozgrywki straciłaby sens i byłoby to już całkowicie coś innego. Dobrze jest jak jest i lepiej być nie może. Ograniczona ilość zapisów (na najwyższym bodaj poziomie) jest również świetnym rozwiązaniem. ;)
Gdyby zdrowie Maxa się regenerowało to apteczki nie były by potrzebne, a bez nich jakoś sobie tej gry nie wyobrażam.Po za tym to gra w starym stylu więc regeneracja pasowałaby tu jak pięść do nosa.