Jak patrzę na wychudzoną i pchniętą czasem Angelinę to od razu przypomina mi się ta menda z RE7 i jak chowałem się przed nią za skrzynkami w retrospekcji żony Ethana.
Jeżeli chodzi o grę to 10/10 - klimat i mimo stresu ta potrzeba 'co dalej' to jest to <3