PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608879}
8,1 6 896
ocen
8,1 10 1 6896
Return to Castle Wolfenstein
powrót do forum gry Return to Castle Wolfenstein

Jak tutaj się nie zachwycać. Gdy gra wyszła byłem wtedy jeszcze szczylem i może dlatego za
każdym razem gdy dochodzę do krypty po wiosce kończę grać. Do wspomnianej krypty
doszedłem niezliczoną ilość razy, na pamięć znam prawie wszystko. Zapytacie dlaczego tylko do
krypty? Bo dalej się boję, z tak ciężkim, niemal namacalnym klimatem nie spotkałem się dotąd
nigdy w grach wideo. Grałem w dead space, doom 3 (którego przeszedłem całego na ostatnim
poziomie trudności), painkillera (tak samo jak dooma znam na pamięć), ale żadna z wyżej
wymienionych gier nie działa na mnie tak jak ten etap w RTCW. Teraz gdy wydaje się, że jestem
starszy i powinienem mieć większe jaja, odpaliłem grę by sprostać tej krypcie. W grze bawiłem
się cudownie, ale wyłączyłem ją... Chyba nie muszę mówić do którego momentu doszedłem? ...
Może kiedyś, te jęki, te potwory wychodzące ze ścian i nagrobków nie zrobią na mnie wrażenia,
obym tylko nie kopnął w kalendarz przed tym aż to się stanie. ;)

Gra mistrzostwo!

pa1nercio

Pamiętam jak grałem w RtCW jak byłem mały. Po dojściu do pamiętnego momentu przestałem grać na kilka dni.
Gra była jednak tak dobra, że zacząłem grać dalej. Oczywiście za dnia przy zapalonej lampie :P

ocenił(a) grę na 8
pa1nercio

W sumie też gdy gra wyszła byłem chyba gimbusem, ale szczerze powiedziawszy nigdy mnie specjalnie nie straszyła. Co najwyżej parę jump scare'ów się pojawia, a tak to tłuc tłuc tłuc! Pierwszą grą, którą bałem się grać było System Shock 2 i do dziś grając czuję się jakoś tak... dziwnie. Skończyłem ją dopiero po latach.Niby Bioshock wzorowany na SS2, technicznie o niebo lepszy(wiadomo, kwestia lat), a według mnie tej atmosfery już nie ma. Z gier gdzie jeszcze czuje się dziwnie grając to na pewno wymienię jeszcze Vampires the masquerade: Bloodlines. Np. etap rozgrywany w willi klanu wampirów mających problemy z psychiką... Mocne. To gra z naprawdę najmocniejszą atmosferą w jaką grałem. Pomijam Silent Hilly, bo do nich nigdy odwagi nie miałem ;).Różne dead space'y(choć to fajna gra) wymiękają przy Bloodlines. RCTW też według mnie atmosfera jest lajtowa, chociaż katakumby jednak wprowadzają trochę odmienny klimat, z tym się zgodzę. Ale nie było dla mnie problemem napieprzać w nocy gdy ta gra wyszła(to dzisiaj mam większe problemy, bo jestem przyzwyczajony do łatwiejszych FPSów a i refleks nie ten dlatego często dostaję oklep). System Shock 2, Bloodlines? Nawet dziś gra po nockach w te gry to może być dla mnie czasami zbyt wiele ;)

ocenił(a) grę na 8
pa1nercio

Ale w sumie krypty to niemal początek. Warto je przejść i dalej się bawić w Bazie Lotniczej :D Krypty są spoko, ale wg mnie niezbyt pasujące do klimatu RTCW. Bardziej to Painkiller :)

ocenił(a) grę na 10
zeicc

Świetna gra, rzeczywiście te krypty były straszne, ale bardziej te z samego końca gry pod zamkiem Wolfenstein, szkoda że takich gier już nie ma. Stare ale jare :)

pa1nercio

Jeżeli doszedłeś tylko to krypty, to żałuj i koniecznie nadrób te zaległości, bo to raptem tylko jakieś 20% gry, a gra jest cała genialna. Na końcu po misjach w kryptach i kościele, jest walka z pierwszym bossem w ruinach kościoła, dookoła wstające z pod posadzki nieumarlaki, klimat tej walki jest jeszcze cięższy od krypty. Potem gra nieco zmienia oblicze w następnych misjach na bardziej "wojenny klimat" bez paranormalnych wydarzeń, ale mroczny kimat z początku gry powraca pod koniec w ostatnich misjach. Misje w Laboratoriach również mają swój oryginalny klimat. Różnorodność misji i leveli to jedna z najmocniejszych stron tej gry według mnie.

Kristoo89

Misje w laboratoriach również były straszne. Te charakterystyczne odgłosy chodzenia na rękach tych stworów i świadomość, że w każdej chwili może na ciebie jakiś wyskoczyć... Ogólnie gra rewelacyjna, a teraz gram w The Old Blood, które powróciło do klimatów RtCW i znów są nazistowskie zombie ;)

ocenił(a) grę na 9
pa1nercio

To spróbuj zagrać w Thief: The Dark Project ;)

ocenił(a) grę na 9
pa1nercio

O jaką kryptę chodzi? Tam gdzie po raz pierwszy spotykamy umarlaki? Muszę przyznać, że też jak grałem te 10 lat temu, a może i więcej, to bałem się wejść do podziemi. Chyba z parę minut stałem i przygotowywałem się, ale wreszcie wszedłem i ukończyłem je. Pamiętam tą ulgę kiedy wreszcie z nich wyszedłem. :) A swoją przygodę skończyłem, bo nie mogłem znaleźć jakiejś broni albo czegoś w tym stylu. Pamiętam, że było to w szklarniach albo coś w tym stylu. I nawet chyba ją znalazłem, bo trzeba było przejść po sznurze na jakiś dach i w jednym z budynków coś było, ale ja w to strzeliłem i wybuchło. :P
Teraz po ponad 10 latach powróciłem do gry i zamierzam ją ukończyć. Gra ma świetny klimat i większość momentów do których doszedłem pamiętam doskonale. A to chyba coś znaczy, bo wiele gier, które przeszedłem w ciągu kilku ostatnich lat po prostu zapominam. Przejażdżka kolejką górską, było chyba jakieś miasteczko, w jakimś barze leciała muzyczka z radia... Ach, co to był za klimat!

sebogothic

Ja w zeszłym roku to grałem na kompie sciagnęłem ją z sentymentu ale juz tak nie straszylo jak kiedyś...a przy okazji przeszles już gierkę a jak tak to powiedz jakie wrażenia?

ocenił(a) grę na 9
dj_carlos

Przecież napisałem o swoich wrażeniach w osobnym temacie: http://www.filmweb.pl/videogame/Return+to+Castle+Wolfenstein-2001-608879/discuss ion/Dzi%C5%9B+takich+gier+ju%C5%BC+si%C4%99+nie+tworzy...,2733439

ocenił(a) grę na 10
pa1nercio

mój jedyny etap którego bałem i boję się przechodzić w RTCW był powrót do zamku, inne pomimo że mam 11 lat jakoś się nie boje (Chociaż muszę się przyznać że katakumby i Laboratoria z Loperami też były niepokojące).

piotrekpiterpiterowski

Kiedy ja gralem w tą grę mialem 15 lat. Dziś mam 32 i jeszcze sie tej gry boje ale zapamietalem ją najbardziej z tamtego okresu. Ją i mohaa. Ech brakuje mi tych czasów

lukasz_f

Pamiętam te emocje jak trzeba było kombinować by zniszczyć tych super żołnierzy, pod tym względem level x labs jest jednym z najtrudniejszych, dobijala mnie kiedyś misja też w tym lesie jak po cichu trzeba było wszystko robić tylko po to by wsiąść do ciężarówki na końcu, ulubiony mój level to lotnisko i ten motyw z tą muzyką podczas ataku niemieckich spadochroniarzy

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones