Z oceną serialu wstrzymam się do zakończenia jego emisji, tymczasem nie mogę nie zachwycić się pracą makijażystów. Nie pamiętam, żeby ktokolwiek, a już na pewno nie mężczyzna, prezentował na ekranie tak przepiękną cerę, jak Song Kang. To jest prawdziwe dzieło sztuki - jego skóra jako demona jest wręcz nie z tego...
Rzadko oglądam tego typu seriale ale prezentuje się całkiem ciekawie.
Trochę taki w jakiś sposób Joe Black.
jak zwykle w k-dramach mix romansu, komedii, dramatu, kryminału i czego tam jeszcze, fajnie zagrany, chemia między aktorami aż bije po oczach :), a że piękni oboje to ogląda się świetnie