ale w tym filmie mi nie przeszkadza. może po prostu fabuła jest na tyle dora, że nawet on nie zepsuł ogólnego wrażenia...
bardzo bardzo fajny film!

to jeden z niewielu fimów na filmwebie, który nie zyskał prawie żadnej negatywnej opinii (jednej się takiej dopatrzyłam). i słusznie. film niesamowity, wzruszający i inspirujący.
jim carrey jest wspaniałym aktorem. fakt, że zazwyczaj dostaje głupkowate role, ale widac u niego warsztat.

Może wyda się to dziwne, ale pierwsze 15 (około) minut filmu nie zrobiło na mnie specjalnego wrażenia (nie licząc oczywiście genialnego czarno-białego wstępniaka). Na szczęście potem wszystko sie rozkręciło i z ręką na sercu mówię - to jeden z najprzedniejszych filmów jakie widziałem. Co więcej, są tu ukryte smaczki...

wychodzi to po obejrzeniu filmu....nie mozna nie zadac sobie pytania co było prawdziwe dla bohatera flmu..wszystko jest kpiną ! ten film po prostu jest kapitalny ...jeden z chyba najmniej docenianych filmów mistrza..a szkoda

Choć nie przepadam za Carrey-em i jego głupawymi filmami tu stworzył naprawdę dobrą kreację. Pogratulować

Film wspanialy ,niebede sie powtazal ,ale czy ten Clifton nie byl boski:)
jak wyszedl na scene po raz pierwszy w tym filmie padalem na ziemię za śmiechu .Popostu zajeb.....ty.

To film,który śmieszy, wkurza, szokuje, wzrusza, zastanawia...po prostu wszystko w jednym!uważam,że jest świetny i nalezy go zobaczyć!Warto!

Chociaz nie przepadam za Carreyem to musze przyznac ze stworzyl bardzo ciekawe postacie w tym filmie. No i ten zastanawiaajcy koniec, daje wiele do myslenia, sklania do refleksji nad sensem zycia...

Film mi się bardzo spodobał, wywarł na mnie miłe wrażenie. Szczerze mówiąc to nie wiedziałem, że tak naprawdę Andy Kaufman żył. Jim Carrey świetnie odegrał swoją role, widać, że nie tylko umie grać w komediach, ale także w dramatach. Film jest bardzo mądry i warty obejrzenia. POLECAM!!!

Film mi się bardzo spodobał, wywarł na mnie miłe wrażenie. Szczerze mówiąc to nie wiedziałem, że tak naprawdę Andy Kaufman żył. Jim Carrey świetnie odegrał swoją role, widać, że nie tylko umie grać w komediach, ale także w dramatach. Film jest bardzo mądry i warty obejrzenia. POLECAM!!!

Świetny film, ubawiłam się setnie, a i niejedną w ukryciu łezkę uroniłam. O prawdziwym Kaufmanie nie słyszałam zanim wyszedł film i bardzo tego żałuję.

po obejrzeniu tego filmu skojarzył mi się "skandalista Larry Flint", Forman znów wybrał na tytułową postać człowieka kontrowersyjnego, doprowadzającego amerykańską opinie do białej gorączki, J. Carrey grając tytułowego komika mógł wykazać się umiejętnościami rodem z burleski jak i grą dramatyczną, można uznać że...

ogladalam ten film sporo czasu temu.....ale wywarl na mnie ogromne wrazenia....
po bejrzeniu szcena mi opdala :)
film od poczatku do konca zajebisty
szczegolnie poczatek mi sie zapamietal :D

jenden z niewielu filmów, który mogę oglądać wielę razy i nie czuję ze jest nudny, zawsze czymś zaskakuje. Forman bardzo trafnie ukazał szaloną postać jaką był Kaufman, a Carrey( dla mnie pierwszy raz zaslużył na miano świetnego aktora) , sprawił , że kontrowersyjny Andy ożył na kilkadziesiąt minut, ze zrumienia...

Opowieść o panu Kaufmanie prześmiewcy ekscentryku podana w wykwintnym sosie. Bardzo dobre kino Milosa Formana ! Kto lubi rzeczy z tej samej ambitnej półki to jest to film wręcz obowiązkowy !!!! Pozdrawiam !!!!!

Drugi, po Truman show, dowód na to, że Carrey ma jednak potencjał, który mozna wykorzystać. A poza tym TONY CLIFTON czyli mistrz dziwaków, których wszyscy nienawidzą ale oczu nie moga oderwać (i jego wykonanie I will survive miód na serce)

zaczynał marnie jak wszyscy i.... skończył marnie - jak wszyscy. Duże uznanie dla Jimma carey'a, który rewelacyjnie wcielił się w rolę Andy'ego.

Świetny. Zwłaszcza zakończenie filmu daje wiele do zastanowienia. Scena gdy Andy leży na stole "operacyjny" u filipińskiego "chirurga" gługo zapada w pamięć.

Penie wczoraj wielu zobaczylo film na TVP2.
Definitywnie najlepsza rola Jim'a Carrey.
Ci, ktorzy uwielbiaja go w tych dziwnych komediach moze sie nie spodobac.
pozdrawiam

Nikt lepiej nie zagrałby Andiego niż Jim... to jest genialny film i bardzo, a to bardzo mi się podobał....