Helen Hunt - trza mieć "jaja" by zagrać pewne role.
Dla mnie dała rady.
Księżulek też fajny :)

Piękny film. Po prostu piękny. Na pewno nie jest to film z nagłymi zwrotami akcji,itp. tylko taki cichy, spokojny film na cichy spokojny wieczór. Pod koniec płakałam jak dziecko.

Spodziewałam się czegoś pięknego, czegoś co by mnie poruszyło i czegoś co naprawdę mogłoby walczyć o Ocara, a tymczasem tragiczna historia tego człowieka została przedstawiona w całkiem nietypowy, bo optymistyczny sposób, przez co film wydał mi się zaskakująco nudny, pusty, banalny, czegoś brakowało...
Miło jednak...

Niezły film naprawdę... Ciekawy temat... swoją drogą ciekawe czy jest coś takiego jak taka terapeutka sekssurogatka? Nigdy o czymś takim nie słyszałem ;P Cóż więcej... duże brawa dla Helen Hunt za odważną rolę... no i podziw nad ciałem mimo 50 przecież już lat... Oceniam go na bardzo mocną 6.

a Helen pomimo swego wieku wygląda po stokroć lepiej niż niejedna nastolatka

za Helen Hunt jesli chodzi o tegoroczne oscary-chociaz oczywiscie nie ma zadnych szans-sam film wbrew pozorom przemyca konserwatywne wartosci:) ale to zaden zarzut, mi sie to podobalo, calosc ladnie wybrzmiewa- ciekawy film, w ktorym to co wydaje sie na 1 rzut oka oczywiste koniec koncow okazuje sie niebanalne. Nie ma...

Od lat. Nie widziałem, tak oryginalnej i ...ładnej historii!
O miłości! Wszystko na luzie.

Podziwiam Helen Hunt za odwagę ! Ma "jaja" :)

Pozwalam sobie zacząć dyskusję na nowo, bo poprzednia zamieniła się w jakąś prymitywną
przepychankę. Po pierwsze nie mieszajmy w to spraw osobistych - to że ktoś jest przeciwny
przedstawionym praktykom nie oznacza, że można go nazwać ociemniałym konserwatystą itp..
Nie używajmy też pojęcia "średniowiecze", bo to...

Bardzo udany obraz o miłości i potrzebie bliskości z drugą osobą. Helen Hunt zasłużenie otrzymała nagrodę do Oscara, natomiast dla Johna Hawkes'a los nie był już tak hojny, jednak trzeba go usprawiedliwić, bo mimo tego, że stworzył naprawdę świetną kreację i pewnie jedną z najlepszych w swojej karierze, to trafił na...

* bardzo krótkie przemówienie, czyli miłość jest drogą & wyluzowany ksiądz (piwo, opaska i fajeczka)
* obopólny orgazm - 'a co to takiego?' i 'musiałaś wybrać niemcy?!'

oryginalna fabuła, świetna gra aktorska. Pogodny obraz "walki" sparaliżowanego człowieka o miłość i szczęście. Polecam

Główny aktor to facet na łóżku, nie mogłem oglądać. Przeraził mnie ten film już na początku. Pewnie dlatego że kilka lat temu miałem wypadek - przejechał mnie samochód i byłem prawie jak ten facet. Teraz jestem całkowicie sprawny.
Być może film jest dobry. Ale nie jestem w stanie go oglądać...

chyba pierwszy film który porusza seksualny problem osób niepełnosprawnych . Gorąco polecam 10/10. Helen Hunt niesamowita.

niezły film, ale chyba oczekiwałem czegoś więcej; cała historia z potencjałem, ale odniosłem wrażenie, że całość potraktowana zbyt pobieżnie - słabo zarysowane postacie, dialogi takie na siłę przedramatyzowane; aktorsko wypadł dobrze - Hunt i Hawkes na 1. planie jak i Macy oraz Bloodgood na 2., choć o nich się raczej...

To jeden z filmów,po których...można tylko pomilczeć..Znakomita Helen Hunt;postać księdza-cóż on mógł?Dobrze,że zaistniał w scenariuszu-by pokazać swą..małość i bezsilność
obec historii tego Człowieka..

Tytuł który przywodzi mi na myśl pozycje bardziej skomplikowane niż w kama sutrze i tańcu na lodzie. Jednak swoboda z jaką Helen Hunt pozbywa się przed kamerą ubrania pozbawiła mnie wszelkich niezdrowych skojarzeń. Każdy ma prawo do szczęścia, a seks niewątpliwie należy do - mówię to z pełną świadomości - czynności ,...

"piękny film, zmarnowany potencjał,naciągane,....." i tyleż opinii ile wpisów...

Jest to już trzeci film który dotyczy niepełnosprawności w tak krótkim czasie, nie wiem czy temat jest teraz na fali, czy może już ludzie "dorośli" do tego co skrywają mury wielu domów, a może po prostu wyczerpały się pomysły...

Nie wiem czy już było, ale ten teledysk mnie tak wzruszył z Nim zę ryczałam jak głupia , nie śmiejcie sie ze mnie ,proszę http://vimeo.com/54991422

Film porusza ciekawy problem i początek jest całkiem niezły, ale z czasem przeradza to się w jakieś romansidło. Kiepskie zresztą. I jeszcze ta końcówka.