ja uważam ze Wygrać ze śmiercią to najlepszy film stevena seagala. w dziecinstwie ten film robił na mnie wielkie wrazenie .chociaż minęło kilkanascie lat to ten film nadal robi to samo wrazenie.
Mam pytanie czy dostępne aktaulnie w sklepach wydanie filmu na DVD firmowane przez Galapagos to ta sama pocięta wersja, którą kiedyś wydał WARNER?
Jak w temacie.
Może nie jest to WIELKIE kino ale się o nie przynajmniej ociera. Scenarisz bardzo poprawny (choć też nie mega oryginalny).
Kiedyś lubiłem takie filmy (a'la "Samotny Wilk" z Ch.Norrisem albo "Wygrać ze śmiercią") więc chcąc nie chcąc musze dać 8/10.
Polecam.
Dzisiejsze nowe filmy ze Seagalem są niestety kaszanami. Ale te przez 2000 rokiem to po prostu hity. "Hard to kill" to jeden z najlepszych filmów ze Stevenem. Bardzo go lubiłem i lubię, a w tym filmie niczego nie brakuje: pełno akcji, mnóstwo napięcia, pościgi, ciekawy scenariusz - ale brak scen... na których można się...
więcejja uważam ze Wygrać ze śmiercią to najlepszy film stevena seagala. w dziecinstwie ten film robił na mnie wielkie wrazenie .chociaż minęło kilkanascie lat to ten film nadal robi to samo wrazenie.
Wspaniałe sceny walki, prosta historia opowiedziana z takim wdziękiem ze ogladam ją poraz 15 i bawie się równie dobrze jak za pierwszym razem.... :-)
Mam pytanie jak wyżej. Czy polskie wydanie WARNERA jest pocięte czy też jest na nim cały film? Kupiłem już NICO od Warnera i sceny walk są koszmarnie pocięte, w NAZNACZONYM ŚMIERCIĄ są chyba w całości. Jak jest w tym przypadku?
Typowy film z Segalem...czy jak Mu tam jest:P
Koleś zawsze pewny siebie, mało się rusza (czyt. słaba aranżacja walk) a żeby film był ciekawy to wszystko w koło rozwalają.... A ON oczywiście nienaruszony, czyściutki, nie tknięty....aaa...i ciekawe jak ON te fajki se na plecak przyklajstrował:P <lol>
Czysta akcja, eleganckie dialogi,jednym słowem klasyk. Dziś już nie robią takich filmów, a szkoda...:(
Porządne film dla fanów kina akcji. Przypominał mi trochę ślepą furię chociaż był lepszy i nie było żadnych mieczy.
Pierwszy raz widziałem ten film na kasecie pirackiej kupionej z pod lady na warszawskiej Skrze.Film był amerykańską wersją dla niesłyszacych z napisami.Co za czasy!
z czasow gdy Seagal nie byl jeszcze tak spasiony jak teraz. Ogladalem go jak bylem jeszcze bodajze w podstawowce i wtedy akcja naprawde kopala. Swietne teksty, sceny walk i teksty, sprawiaja ze warto go obejrzec.
Film pierwszy raz obejżałem jakoś w podstawówce. Bardzo mi się spodobał. Też miałem nagranego go na vhs. Rzeczywiście szkoda że czesto zmieniaja lektora bo człowiek pamięta te dialogi które często były lepsze niż obecne (np kiedyś miałem na vhs taką komedia o baseballu Pierwsza Liga 2 i tam były tak świetne teksty...