Na początku 2020 roku NBC ogłosiło realizację serialu opowiadającego o dzieciństwie i młodości
Dwayne'a Johnsona. Już w niezwykle precyzyjnym tytule zawiera się cała prawda o naturze świata, słodko-gorzkiej konwencji serialu oraz niechęci twórców do zbędnych i wprowadzających zamieszanie metafor. "The Young Rock". W wolnym tłumaczeniu - "Młody Rock".
Wczoraj, dzięki wpisom gwiazdora na Instagramie, poznaliśmy obsadę serialu. I niech nas kule biją, jeśli nie zanosi się na "
Boyhood" ze Skałą w roli głównej. Bohatera na przestrzeni dziesięciu lat życia zagra aż trzech aktorów:
Bradley Constant wcieli się w 15-latka (zróbcie sobie przerwę i pozwólcie, żeby zdjęcie 15-letniego Skały wsiąkło pod powieki i w waszą świadomość), Uli Lakutefu będzie The Rockiem z burzliwych czasów koledżu i futbolowej kariery, z kolei
Adrian Groulx będzie małoletnim Dwayne'em tuż po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych.
Matkę Johnsona, Atę, zagra
Stacey Leilua, z kolei w jego ojca, słynnego wrestlera Rocky'ego "Soulmana" Johnsona, który przez niemal trzy dekady łamał rasowe bariery w ringu, wcieli się
Joseph Lee Anderson. W obsadzie znalazła się również Ana Tuisila, która zagra babcię The Rocka – i jak przekonuje aktor, najbardziej komediową postać w serialu – Lię Maivę.
Sam Johnson opisuje projekt w jedyny dopuszczalny sposób, czyli w trzeciej osobie.
Młodego Rocka, w gruncie rzeczy dobrego dzieciaka, poznamy na Hawajach, kiedy miał problemy z prawem i szukał swojej drogi w życiu. Później zacznie się jego wędrówka przez Stany Zjednoczone, trudne lata w liceum, uniwerek w Miami, aż do kariery futbolowej i konfliktu z Warrenem Sappem – jak się później okazało, jednym z najwybitniejszych obrońców w historii futbolu. Będziecie oglądać? Bo my TAK.
Serial produkują Nanatchka Khan i
Jeff Chiang, a sam gwiazdor pojawi się na ekranie zapewne w roli epizodycznej. Projekt ma trafić na antenę NBC w I kwartale 2021 roku.