Co byście powiedzieli, gdyby Wasza "ulubiona" wytwórnia 20th Century Fox zajęła się realizacją "Hobbita"? Już wkrótce słowo może stać się ciałem, jeśli tylko spadkobiercy J.R.R. Tolkiena wygrają proces z Warner Bros.
Jak wiadomo, dziedziczące po angielskim pisarzu osoby domagają się od wytwórni 220 milionów odszkodowania za niewywiązanie się z umowy. Warner miał bowiem oddać 7,5 proc. zysków z dystrybucji "Władcy Pierścieni". Prawnicy giganta szybko doszli jednak do wniosku, że kontrakt jest dosyć niejasny i dlatego nie zamierzają płacić całej kwoty.
Jeśli sąd przyzna rację spadkobiercom, Warner straci również prawa do ekranizacji "Hobbita". Wówczas rozpoczną się poszukiwania innego studia skłonnego wyłożyć pieniądze na film o przygodach Bilbo Bagginsa. Największe szanse ma wydawca książek Tolkiena, NewsCorp., będący jednocześnie właścicielem 20th Century Fox.
Aktualna sytuacja prawna stanowi również problem dla MGM, które (jako posiadacz części praw do "Hobbita") planowało zekranizować powieść wspólnie z Warnerem. Wygląda więc na to, że jeśli spadkobiercy zwyciężą na sali sądowej, na wokandzie znajdzie się kolejny pozew do rozpatrzenia.
Tymczasem Peter Jackson i Guillermo Del Toro wciąż pracują nad scenariuszem filmu. Choć zdjęcia mają się już wkrótce rozpocząć, wciąż nie ogłoszono, kto zagra główną rolę.
Jak wiadomo, dziedziczące po angielskim pisarzu osoby domagają się od wytwórni 220 milionów odszkodowania za niewywiązanie się z umowy. Warner miał bowiem oddać 7,5 proc. zysków z dystrybucji "Władcy Pierścieni". Prawnicy giganta szybko doszli jednak do wniosku, że kontrakt jest dosyć niejasny i dlatego nie zamierzają płacić całej kwoty.
Jeśli sąd przyzna rację spadkobiercom, Warner straci również prawa do ekranizacji "Hobbita". Wówczas rozpoczną się poszukiwania innego studia skłonnego wyłożyć pieniądze na film o przygodach Bilbo Bagginsa. Największe szanse ma wydawca książek Tolkiena, NewsCorp., będący jednocześnie właścicielem 20th Century Fox.
Aktualna sytuacja prawna stanowi również problem dla MGM, które (jako posiadacz części praw do "Hobbita") planowało zekranizować powieść wspólnie z Warnerem. Wygląda więc na to, że jeśli spadkobiercy zwyciężą na sali sądowej, na wokandzie znajdzie się kolejny pozew do rozpatrzenia.
Tymczasem Peter Jackson i Guillermo Del Toro wciąż pracują nad scenariuszem filmu. Choć zdjęcia mają się już wkrótce rozpocząć, wciąż nie ogłoszono, kto zagra główną rolę.