Jak zachowujemy się w obliczu śmierci? Jak każdego dnia walczymy z postępującą chorobą gdy ciało odmawia nam posłuszeństwa? Czy rzeczywiście jedyne co możemy zrobić to: poddać się, płakać i zamknąć się w kokonie żalu i nienawiści na cały świat? Odpowiedz brzmi: NIE, a udowadniają nam to małe "łysolki" z tytułowego czwartego piętra. To... czytaj dalej
Wróciłem dziś do domu zmęczony pracą, wkurzony na kilku ludzi, poirytowany późną porą, brakiem obiadu, rachunkami które będę musiał za chwilę zapłacić, rozmyślałem o kiepsko prosperującej firmie itp. Ot dzień jak co dzień.
Obejrzałem ten film i zrozumiałem, jak bardzo moje problemy są nieistotne...
Film faktycznie jest poruszający aczkolwiek mnie osobiście irytowały niektóre teksty, które jak
mniemam miały na celu rozśmieszyć widza.
Czym grozi zajęcie się takimi tematami?
a) nadmiernym tanim sentymentalizmem, grą na najtańsze wzruszenia,
b) humorem z gatunku rechotliwych: na przykład o lekarzach-sadystach i o cycatych pielęgniarkach,
c) klimatami znanymi z licznych medycznych oper mydlanych, w których można bez końca konfigurować zmagania ze...
Pamiętam jak chodziłem z klasą po lekcjach na różne filmy do kina i żaden nie wzbudził takich emocji jak właśnie 4 piętro. Momentami powodował, że wszyscy się śmiali, a czasami sprawiał, że na sali było cicho jak na cmentarzu. Po seansie chodził po głowie, zmuszał do refleksji. Do tego genialna gra aktorska Ballesty...
więcej