Bruce Nolan (Carrey) jest reporterem lokalnej telewizji w Buffalo. Cieszy się popularnością, ma uroczą dziewczynę (Jennifer Aniston, "Jedna jedyna"), wcale jednak nie uważa, że los potraktował go sprawiedliwie. Tak więc, po najgorszym dniu swego życia, Bruce urąga Bogu, zarzucając Mu, że zrujnował jego życie, i że zupełnie nie potrafi
Musiałem dać wysoką ocenę. Musiałem. Dlaczego?
1. Aniston nie gra w słabych filmach
2. Aniston gra zawsze świetnie
3. Jim Carrey jest bogiem komedii i ten film idealnie go oddaje
4. Carrey jest w tym filmie po prostu sobą - paranoikiem
Film jest śmieszny. Śmieszą zachowania głównego bohatera, śmieszy...
O ile samo przesłanie jest ok o tyle obsada i ckliwy wątek miłosny są okropne. Z Carrey-em jest
tak, że albo się go lubi, albo nie. Ja zdecydowanie nie przepadam za nim. Dla mnie jego żarty są
raczej irytujące i bardzo niskich lotów. Próbuje nadrabiać minami, choć uważam, że pogrąża się.
Dobry humor to humor...
W filmie bardzo podobaly mi się 3 piosenki, jedna była w momencie gdy Jenifer widziala te milosne znaki, 2 przed tym
wydarzeniem a 3 prawie pod koniec filmu ale nie ta gdy lecialy napisy koncowe. Moglby mi ktos podac te tytuly? Z gory
wielkie dzięki ;)
Na filmie uśmiałem się do łez i za każdym ponownym obejrzeniem odkrywam coś nowego zabawnego. Natomiast za scenę, w której Bóg zamiata podłogę - jako że praca to cudowna sprawa dałbym nagrodę.
Było kilka momentów, kiedy popłakałam się ze śmiechu, co świadczyłoby o tym, że Carrey nadal potrafi rozśmieszyć i to do łez właśnie.Takie obrazy sa potrzebne, bo bawią, śmieszą, i przede wszystkim relaksują i nie należy się po prostu w nich doszukiwać drugiego dna. Jennifer Aniston czyli żona największego...