Zapalniczka

Cały film o tym jak sprawnie i jakimi wspaniałymi środkami działa dzielna MO! Ale K.Szmagier znany jest z takich laurek dla milicji. Brak napięcia, zagadka kryminalna żadna, nic efektownego poza tym jak pies goni pana Pankracego:)))

trzyma w napieciu, calkiemk sprawnie zrobiony-ale w tle to tak troszke pokaz "sily"milicji obywatelskiej i jej mozliwosci technicznych i psa cywila")) aha i krzysztof kowaleski jako fumkcjonariusz niewymieniony w czolwoce)

a przedstawienie wzorcowych działań milicji fascynuje i w tych czasach.

Odnoszę wrażenie, że fabuła w filmie stanowiła tylko dekorację, zaś prawdziwym tematem filmu była tylko i wyłącznie Milicja. No bo jak nazwać tę lapidarną intrygę z przemytem dewiz, błahą historyjkę z zapalniczką, której zagadka zostaje wyjaśniona jakby od niechcenia. Na pierwszym planie można podziwiać popisową akcję...

ciekawa scena, w której Władysław z Klanu bije Fronczewskiego :)