Pewnym samolotem leci grupa obcych sobie osób. Jedni piją drinki, inni usiłują rozmawiać, jeszcze inni śpią. Gdy śpiący budzą się, stwierdzają, że wszyscy inni pasażerowie zniknęli. Co się z nimi stało i gdzie teraz są, nie wiadomo. Jednym z "ocalonych" jest pilot Brian, który ląduje na najbliższym lotnisku, które jest równie wymarłe jak pokład samolotu.
Oglądałem ten film jakieś kilkanaście lat temu, pamiętam, że wtedy ciarki przechodziły po plecach, tak trzymał w napięciu. Niedawno chciałem do niego wrócić, jednak nie pamiętałem tytułu. Zapadło mi za to po latach w pamięć nazwisko pana Toomey, bardzo często wypowiadane w filmie. O dziwo - wiele osób w Sieci pytało o...
więcejTyle filmów ostatnio "odgrzewają", a ja wcale bym się nie obraziła, gdyby ktoś zrobił na nowo Langoliery. Przy obecnej technologii mogłoby to być naprawdę dobre, a stwory przerażające :)
Zna ktoś podobne filmy,w podobnym klimacie jak ten albo "W paszczy szalenstwa" czy tez 'Sztorm stulecia'? Chodzi mi o podobny do tych filmow klimat tajemniczosci, ktora towazyszy powiescia Stepherna Kinga