Pamiętam to jak dziś. Wieczór, polsat, czysta kaseta czeka w magnetowidzie. Zaczyna się! Jastrząb ulicy! Rec. I potem każdy odcinek obejrzany po conajmniej 5 razy:)
Dzisiaj, wciąż dobrze go wspominam. Nie mam jednak zamiaru go oglądać aby nie zrujnować wspomnień. Napomnę tylko, że wolałem go od "Nieustarszonego". I...