film
Kot
Dr. Seuss' The Cat in the Hat2003
1h 22m
Życie Sally i Conrada ulega zmianie, kiedy napotykają na swojej drodze gadającego kota w kapeluszu.
reżyseria Bo Welch
scenariusz Alec Berg, David Mandel
produkcja USA
premiera 8 listopada 2003 (Światowa) , 26 marca 2004 (Polska premiera kinowa)
Nowość
Ranking ról
Opis filmu Kot
Ma 180 cm wzrostu, nosi kapelusz w biało-czerwone pasy, gada jak najęty i uwielbia dziką zabawę! Kto to? Szalony kocur, ktory zjawia się w domu dwójki dzieciaków ni stąd, ni zowąd! Wybrał dobry moment: Conrad i Sally zostali z nianią, która poszła spać, a oni zaczęli się niemiłosiernie nudzić. Tajemniczy Kot postanawia pokazać im, na czym... czytaj dalej
Informacje o filmie Kot
boxoffice $133 960 541 na świecie $101 149 285 w USA $32 811 256 poza USA
budżet $109 000 000
na podstawie Dr. Seuss (książka)
dystrybucja United International Pictures Sp z o.o.
studio Alphaville Films / DreamWorks SKG / Imagine Entertainment / więcej
tytuł oryg. Dr. Seuss' The Cat in the Hat
inne tytuły więcej
Pierwotnie w tytułowej roli obsadzony został Tim Allen, jednak z powodu konfliktu z produkcją "Śnięty Mikołaj 2" musiał z niej zrezygnować. Angaż ostatecznie otrzymał Mike Meyers.
Film nakręcono w Pomona, Simi Valley, Los Angeles oraz w Universal City (Kalifornia, USA).
Mike Myers każdego dnia w czasie kręcenia filmu musiał spędzić cztery godziny u charakteryzatora, żeby stać się tytułowym "Kotem".
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
Gdy o tym przeczytałem uznałem że pomysł nawet dobry ale jeśli głuwny bochater beńdzie :
- Komputerowo robiony
- lub animowany (nakładany jak w "Kosmicznym meczu")
ale tak nie będzie. W tym stroju wygląda jak Myszka Miki z Disney landu.
Ech... Zdarza się.
Tak czy owak wcześniej robiono animowane adaptacje bajek...
...ale ten Kot mnie okropnie denerwował. Nieraz był tak irytujący, że miałam ochotę dać mu po ryju :/
Film, żałosny, monotonny po prostu kicz. Sama obsada aktorska juz to pokazuje : Paris Hilton, Alec Baldwin. Kot wyglada jak Pedo Bear...
nie wiem, jak Wam, ale mnie scenografia kojarzy się trochę z fabryką Willy'ego Wonki, trochę z dającymi po oczach przedmieściami w Edwardzie Nożycorękim, a zachowanie Kota trąci Beetlejuicem (ale bardziej tym kreskówkowym) :)
Większość komentujących wyklina Kota od czci i wiary, ale to nie do końca tak. Ten film nie jest kolejną familijną opowieścią dla każdego dzieciaka na niedzielne popoludnie. Bo Welch swoje szlify zdobywał u mistrza Tima i po raz pierwszy porwał się na rezyserie. Bez watpienia film nieco kuleje w warstwie fabularnej i...
więcej
