Lody na patyku 2: Prawdziwi przyjaciele

Jeszcze bardziej zabawna czesc od pierwszej i ta muzyka jest rownomierna do tamtych czasow.W pierwszej czesci jest mowa o usuniecui dziecka a to sprawilo ze momentami nie jest smiesznie a tu tworcy pojechali na calego i mamy problemy milosne Benego.Ta czesc jest tak samo dobra jak pierwsza.

I podobała mi się ta scena z polska sąsiadka na balkonie jak po polsku zaczęła wyzywac hej polacy są wszędzie :-)

Całkiem przyjemna kontynuacja cyklu, lecz, jak dla mnie nie przebiła jedynki, a nawet była minimalnie gorsza. Zdecydowanie wątek miłosny Benniego zdominował tę część. Troszkę mało było tutaj pobocznych przygód chłopaków i zabawnych scen. Oczywiście flagowy element serii, w którym Bobby jak zwykle zalicza, a Huey wpada...

Trochę to głupawe, troche to naiwne, miejscami naprawde śmieszne (zatkana armata - chyba tak to
było :)) Za to rewelacyjnie oddany został klimat lat 50'. I jeszcze bardziej rewelacyjna ścieżka
dźwiękowa. Jak dla mnie na sześć.