Coraz głośniej mówi się o konflikcie między Marvel Studios a
Edwardem Nortonem. Obie strony spierają się o kształt
"Incredible Hulk".
Wytwórni zależy ponoć na wypuszczeniu maksymalnie komercyjnego filmu: trwającego mniej niż dwie godziny, napakowanego akcją.
Norton i reżyser
"Incredible Hulk" Louis Leterrier pragną pokazać światu dzieło nieco dłuższe, z bogatszym tłem psychologicznym. Wygląda jednak na to, że twórcy pogodzili się z wizją decydentów. Niedawno
Norton opublikował oświadczenie, w którym kurtuazyjnie mówi o ryzyku mogącym zepsuć film.
"Incredible Hulk" trafi do polskich kin 13 czerwca.