Czarnoskóry aktor, model i muzyk Tyrese Gibson ("Za szybcy, za wściekli"), który rok temu założył firmę producencką HQ Pictures, kupił prawa do realizacji filmu na podstawie scenariusza Marka Jonathana Stanleya zatytułowanego "12th Man".
Obraz opowie historię mężczyzny, który budzi się opustoszałej stacji kosmicznej pełniącej funkcję więzienia. Nie wie kim jest, ani skąd się tam wziął. Nie ma jednak czasu się nad tym zastanawiać. Zapas tlenu na stacji wystarczy tylko na 11 godzin, a na pokładzie została tylko jedna działająca kapsuła ratunkowa. Chcąc ocalić życie bohater będzie musiał do niej dotrzeć i pokonać w rywalizacji o nią 11 niebezpiecznych kryminalistów.
Nie wiadomo jeszcze kiedy rozpoczną się prace na planie, ani jacy aktorzy zagrają główne role.
Obraz opowie historię mężczyzny, który budzi się opustoszałej stacji kosmicznej pełniącej funkcję więzienia. Nie wie kim jest, ani skąd się tam wziął. Nie ma jednak czasu się nad tym zastanawiać. Zapas tlenu na stacji wystarczy tylko na 11 godzin, a na pokładzie została tylko jedna działająca kapsuła ratunkowa. Chcąc ocalić życie bohater będzie musiał do niej dotrzeć i pokonać w rywalizacji o nią 11 niebezpiecznych kryminalistów.
Nie wiadomo jeszcze kiedy rozpoczną się prace na planie, ani jacy aktorzy zagrają główne role.