Stanisław Maria Rochowicz (Wojciech Pokora) jest pracownikiem muzeum. Pewnego dnia okazuje się, że z magazynu zniknął jeden z obrazów. Milicja rozpoczyna poszukiwania od przesłuchania Rochowicza. Postanawia on ukryć się, odtworzyć nieszczęsne "dzieło" i zwrócić zgubę. Przebiera się za kobietę i zostaje pomocą domową. Początkowo nie radzi sobie z obowiązkami, ale w miarę upływu czasu dostaje coraz lepsze posady.
Uważam, że to najlepsza komedia Barei, dużo lepsza od przereklamowanego, politycznego "Misia". Świetny pomysł, genialny Pokora, ale i inni aktorzy też znakomicie dobrani i znakomicie grają. Sama intryga nie starzeje się, podobnie jak i cały film.