film

Yomigaeri

2002

2h 6m
5,7 22  oceny
5,7 10 1 22
W mieście Aso, na Kyushu, setki umarłych ludzi nagle ożywają. Inspektor Heita Kawada (Tsuyoshi Kusanagi) otrzymuje rozkaz powrotu do swojego rodzinnego miasta i... Zobacz pełny opis

Ten film nie ma jeszcze zarysu fabuły.
Fantasy
Romans
Yomigaeri

reżyseria Akihiko Shiota

scenariusz Isshin Inudô, Hiroshi Saitô

produkcja Japonia

premiera

nagrody Film otrzymał 4 nominacje

W mieście Aso, na Kyushu, setki umarłych ludzi nagle ożywają. Inspektor Heita Kawada (Tsuyoshi Kusanagi) otrzymuje rozkaz powrotu do swojego rodzinnego miasta i przeprowadzenia śledztwa w sprawie tego niezwykłego zjawiska. W Aso spotyka swoją przyjaciółkę z lat dziecięcych - Aoi Tachibanę (Yuko Takeuchi), której chłopak zmarł przed laty.... W mieście Aso, na Kyushu, setki umarłych ludzi nagle ożywają. Inspektor Heita Kawada (Tsuyoshi Kusanagi) otrzymuje rozkaz powrotu do swojego rodzinnego miasta i przeprowadzenia śledztwa w sprawie tego niezwykłego zjawiska. W Aso spotyka swoją przyjaciółkę z lat dziecięcych - Aoi Tachibanę (Yuko Takeuchi), której chłopak zmarł przed laty. Aoi marzy o tym, by jej ukochany odżył. Heita stara się rozwiązać zagadkę nieumarłych, lecz im rozwiązanie fenomenu zmartwychwstania staje się bliższe, tym bliższy staje się też koniec "życia" dla wskrzeszonych ludzi... czytaj dalej

TOP filmy z roku...
  • 2025
  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • Zobacz wszystkie lata
Filmy dostępne na...
  • NETFLIX
  • MAX
  • DISNEY
  • AMAZON
  • CANAL_PLUS_MANUAL
  • SKYSHOWTIME
  • Zobacz wszystkie VOD
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Wdzieczny temat, a niestety zmarnowany. O ile pierwsza polowe oglada sie wciaz z (mniejszym lub wiekszym) zaciekawieniem, to pozniej zaczyna razic nadmiar kiczu, a ciagnacy sie niemilosiernie fragment z koncertem (3 piosenki!) to juz gruba przesada. Jesli ktos liczy na troche mystery, to srodze sie zawiedzie. Jest za...

więcej

Chociaż film ma swoje lata to nie jest taki zły, aczkolwiek można to było zrobić dużo bardziej melodramatycznie... albo w ogóle ciekawiej, jak np. w "Starmanie" z 1984