Zauważyliście że jak włamywacz rozmawia z Alexem to mówi zdanie po polsku ,,Rozgnoite cie jak karalucha oddawaj chip'' nie wiem czy on to naprawde powiedział po polsku czy tylko Polsat sie pomylił i dał takie coś.A co wy o tym sądzicie??
elo to prwda mam ten film na kasecie oryginał i jest tam teks"rozgniote cię jak karalucha gdzie jest dysk"...Polsat sie nie pomylił:)
To dlatego, bo aktor grający tego włamywacza to polak (Olek Krupa). Najwidoczniej postanowił wrzucić zdanie w rodzimym języku.
hmm, jak dla mnie, to po prostu tylko tekst polski, jak w wielu filmach, np. gra rusek i jakieś kilka zdań w ojczystym języku powie... normalne...
To już nie pierwszy raz Polacy w zagranicznych filmach są przedstawiani jako czarne charaktery (złodzieje, włamywacze, ćpuny, pijaki, mordercy itd.). Widzieliście kiedyś pozytywnego bohatera - Polaka w zagranicznym filmie? Bo ja tylko w "Pianiście", no ale tam reżyserem jest Polak Roman Polański, więc to by tłumaczyło pozytywny obraz Polaka pomagającego ukrywać się Żydom.
Zawsze miło usłyszeć jakiś rodzimy tekst w filmach zagranicznych :D
Pozatym nawet nie wiedziałem że występuje tam Polak (Olek Krupa) chodź gdy oglądałem film (przed tym zanim sie dowiedziałem że gra Polak)to moją uwage zwrócił angielski akcent tego aktora :)
Pozdrawiam
Racja. Tez to zauwazyłem. Na poczatku jednak nie byłem pewny. "ROZGNIOTE CIE JAK KARALUCHA"
też o tym rozkminiałem xD myślałem że miałem jakieś złudzenie xD ale jak z bratem oglądałem tak samo mówił że usłyszał ;P heh dziwne ;P
a ja mam w angielskie wersjii na dvd i tez jest takie cos ;D
rozgniote cie jak karalucha , gdzie jest dysk .
ten aktor jest chyba polakiem lub ruskiem lub cos takiego ;D
"ten aktor jest chyba polakiem lub ruskiem lub coś takiego"
Fashionistka, oprócz pisac, naucz się też czytac wypowiedzi powyżej.
Ciekawe, czy w wersji anglojęzycznej, w tym momencie dali lektora czy napisy angielskie :)
lektora? ahahaha dobra. jego stosuje się tylko w Polsce, Rosji, Ukrainie, Białorusi, Bułgarii, Gruzji, Mongolii, Litwie i Łotwie. myślisz, że hamerykanie albo brytole stosowaliby taką prymitywną formę? u nich to napisy albo dubbing, zesztą i tak przytłaczająca większość produkcji, które oglądają jest w ich języku, więc nie mają specjalnie po co stosować napisów czy dubbingu. najwyżej do anime i kung-fu.
a co do tej kwestii, to pewnie zostawili bez niczego, o ile mi wiadomo ;)