Po pierwsze, film nie ma nic wspólnego z naprawdę dobrą jedynką. Nawet twórca tytułu nie brał udziału przy tym projekcie, więc zakładam, że po prostu pierwsza część odniosła na tyle spory sukces, że jakieś studio zechciało odkupić od oryginalnego twórcy prawa do tytułu. Leone chyba jednak nie zgodził się na...