Muszę przyznać, że chociaż film oglądałem w anglojęzycznej wersji to świetnie się ubawiłem. Myślę jednak, że trzeba mieć odpowiedni dystans do przedstawionych w filmie zdarzeń, żeby nie stwierdzić "to jakieś porno o amerykańskich głupkach". Zastanawiam się też, czy nie przedstawia on punktu widzenia charakterystycznego dla płci brzydszej, kobiety mogą po prostu uznać film za niesmaczny. Niektóre momenty sprawiły, że prawie płakałem ze śmiechu, np. miłość z ciastkiem czy internetowa transmisja. Ogólnie rzecz biorąc, polecam film wszystkim, którzy niedawno byli nastolatkami i wiedzą jaki to problem zbyt długo być prawiczkiem.