Cnotka nie wydymka...
Chwała Stiffler!

Człowiek nie panujący nad własna seksualnością jest słabszy i gorzej sobie radzi w życiu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb polecam zapoznanie się

Nie jestem pewna co chciałeś mi przekazać ale zrozumiałam to w ten sposób: aby można było osiągnąć wyższe cele czyli te najwyżej piramidy należy zaspokoić te niższe min. potrzeby seksualne. Rozumiem że ten film ma zaspakajać te potrzeby? oto ci chodzi?

Ja uważam że należy zaspakajać potrzeby seksualne ale co najważniejsze panować nad nimi. Jestem za czystością przed małżeńska ale to już inny temat.
Film tego typu jest instrukcją w jaki sposób się uzależnić od pornografii.

"W artykule dailymail.co.uk czytamy, iż “Według badaczy kompulsywni użytkownicy pornografii wykazują takie same objawy uzależnienia w ich mózgu jak osoby uzależnione od alkoholu lub narkotyków. Mózgi młodych ludzi, którzy mają obsesję na punkcie pornografii “świecą się jak lampki choinkowe" gdy pokazane im są erotyczne zdjęcia, pokazały pionierskie badania. Obszar stymulowany- część mózgu zaangażowana w przetwarzanie nagrody, motywacji i przyjemności- to ta sama część, która jest bardzo aktywna u uzależnionych od narkotyków i alkoholu.""

Im więcej takich filmów tym więcej głupich uzależnionych od pornografii nastolatków i tym słabsze nasze społeczeństwo.

Tylko tyle, że zaspokajanie potrzeb seksualnych jest podstawą egzystencji człowieka, a nie czymś, czego się należy wystrzegać jak ognia piekielnego. To że film jest nieco durny, to już inna sprawa, ale nastolatki się wychowują nie tylko na filmach, ale na wszystkim dokoła i to jest sprawa indywidualna żeby sobie przepuścić rzeczywistość przez filtr i nie wzorować się na byle kim. Można 'American Pie' obejrzeć i się pośmiać, komuś się to może podobać co w ogóle nie równa się z tym, że wzorce moralna i jakiekolwiek inne czerpie się z tego źródła. Nie można zwalać ludzkiej głupoty na filmy.

Zapewne nie zdajesz sobie sprawy jak film ma wpływ na ludzki umysł.

Przypomniał mi się pewien eksperyment. Doktor Krugman przyłączy do sekretarki urządzenie które miało monitorować działanie jej mózgu. Okazało się że, gdy sekretarka oglądała tv jej mózg miał tryb fal ALFA czyli wskazywał na faze REM-stan bezcelowej fantazji i marzeń poniżej progu świadomości., a gdy zaczeła czytać gazetę, automatycznie niemalże od razu pojawiły się fale Beta, oznaczające wyjście mózgu z fazy snu na jawie. Dalsze badania wykazały, że lewa półkula mózgu, która przetwarza informacje w sposób logiczny i analityczny, wyłącza się w czasie, gdy osoba ogląda telewizję.

napisałeś "To że film jest nieco durny, to już inna sprawa, ale nastolatki się wychowują nie tylko na filmach, ale na wszystkim dokoła i to jest sprawa indywidualna żeby sobie przepuścić rzeczywistość przez filtr i nie wzorować się na byle kim"
Te badania wskazują, że łatwo można manipulować ludzim umysłem przez TV ponieważ wtedy jesteśmy na to mocno podatni.

Sprawa najgorzej się ma z ludzmi młodymi typu gimnazjum. Pamiętam jak sama byłam gimnazjalistką.
Wtedy moim ulubionym hitem był High School Musical-tam wszytko było piekne i kolorowe, chciałam być taka jak te dziewczyny. Dobrze pamiętam że wiele moich koleżanek myślało podobnie.

Niestey jeśli myslisz, że gimnazjum potrafi patrzec na takie filmy z dystansem to się mylisz.-przynajmniej większa jego część.
W zasadzie obserwując gimnazjum ma się wrażenie że niewiele się różnią od tego typu filmu.
Wiem że ten film leciał nie dawno w tv i wcale nie o tak bardzo póznej porze(może koło 22.00)
Wyobraż sobie, że do tego filmu miała dostęp nawet podstawówka, która juz nawet nie zna pojęcia "wzor do naśladowania".

Naukowcu mówią nawet o epidemii uzależnionych od pornografii.
Dlaczego aż tak? Bo jest tego coraz więcej.
Poczytaj sobie również o wiadomości podprogowej w reklamach.

Dawniej nie było tyle rozwodów-teraz po rewolucji seksualnej jest masa rozbitych rodzin. Przypadek?

Ja nie jestem przeciwko uprawianiu seksu, wręcz przeciwnie ale z uwzględnieniem zasad moralnych.

Zgadzam się z tym wszystkim, ale też uważam, że wychowanie jest wieloczynnikowym procesem i jeden głupi film nic nie zmieni. Gorzej, że niektórzy oglądają same takie filmy.

Koleżanko skoro piszesz o bezmyślności sekretarki oglądającej bzdety, a następnie AP1 dajesz notę 1 a Mamma Mia 8 to ja się pytam któremu filmowi jest bliżej do bezmyślności?

Mogłabyś by bardzie sprecyzować swoje pytanie
bo czytam je już któryś raz i nie jestem pewna o co Ci chodzi
a z chęcią odpowiem.

"Mógłbym", chodzi mi o Twoją misję zwalczania pornografii wśród młodzieży;) Nasłuchałem się dużo dzisiaj o Gender w kościele, i uważam że zarówno poruszanie tematu masturbacji z ambony jak i dawanie AP1 oceny 1 to złe podejście. Mam 25 lat, oglądałem wszystkie części zaraz po tym jak wychodziły i o ile rozumiem że można dać ocenę 1 dla AP4i5, o tyle część 1 to na prawdę dobre kino, a jak byś obejrzała część 2,3(o ślubie tych zdeprawowanych bohaterów) i 6(spotkanie znajomych po latach, i utrwalenie więzi w związku) to zrozumiałą byś że niesie za sobą jakieś wartości w porównaniu do np. Mamma Mia.

Też daje 1 filmom o homoseksualizmie, bo uważam że nie można propagować czegoś takiego, ale w AP obok wątków głupkowato-amerykańskich można na prawdę znaleźć cos więcej.

"Jestem za czystością przed małżeńska " - Czyli jesteś sztyftem :D

zgadzam się w 100% ! Szkoda,że dzisiejszy świat upada moralnie ;( Pozdrawiam

Nie widze zwiazku miedzy American Pie a uzaleznieniem od pornografii czy czystoscia przedmalzenska. Mozna sobie obejrzec ten film i dalej kierowac sie swoimi zasadami...to tylko film.

skasuj ta ocene bo zanizasz srednia, wracaj do swoich zmierzchow

Ogólnie rzecz biorąc, od dość dawna panuje moda na obsmarowywanie błotem „American Pie” i wylewanie na niego pomyj przez domorosłych krytyków kinematografii, a wszystko to po to, żeby pokazać, jakim to „dojrzałym” i „poważnym” się jest, a także by stworzyć pozór, że jest się jakimś koneserem gatunku z wysublimowanym gustem i wyrafinowanym poczuciem humoru.

Tymczasem na ogół wystarczy jedno kliknięcie na nick takiego delikwenta (celem odwiedzenia profilu i zajrzenia w jego oceny filmów), żeby przekonać się, jak zdradliwa jest to iluzja i że pozory mylą.

Takie filmidła to nie tyle reklama gumek, ale chęć zdjęcia tabu z seksu, próby kulturowej dekonstrukcji chrześcijańskiej, tradycyjnej Ameryki przez zlewaczałych Żydów z Holyłudu. Film to olbrzymie pole popisu dla propagandystów, co zauważył już Lenin głosząc, że kino to najważniejsza ze sztuk.
A wypowiedziami durniów się nie przejmuj.

Ani trochę nie odniosłem wrażenia, że film jest reklama gumek. Natomiast jestem pewny, że twój komentarz jest reklamą lobotomii i ośrodka w Tworkach...