Nie no, hańba! Przecież to Ryszard Nawrocki zawsze podkładał głos! Już mi się nie chce oglądać...
Jestem ciekaw dlaczego do filmów i najnowszej części Asterixa nie wzięli aktorów, którzy podkładali głos do starych dobrych Asterixów. Ryszard Nawrocki z Janem Prochyrą byli najlepsi.
Obejrzyj sobie Asterix na Olimpiadzie (2008) to zobaczysz jak słabo Sławomir Pacek dubbingował Asterixa. Ja tam wole klasyke czyli:
-Asterix: Ryszard Nawrocki/ewentualnie Mieczysław Morański (nigdy Pacek)
-Obelix: Jan Prochyra
To i tak chyba nieco lepiej niż beznadziejny lektor w "Asterix podbija Amerykę".
Morański to dobry aktor dubbingowy. Ale ja się już przyzwyczaiłam do Nawrockiego w tej roli, jako że od dziecka właśnie z nim takie odcinki oglądałam, (wypraszam sobie to "dzieciaku"). Niepodobna zmieniać przyzwyczajeń, których zmieniać nie trzeba. Niech naprawiają to, co złe, a nie to, czego nie muszą naprawiać, bo dobre. To jak z remontem rynku w Wadowicach, który trwa już bagatela rok, mimo że wcale nie był konieczny. Powiem więcej- niepotrzebny.