No bez przedady, jest trochę filmów bez niego. A jeog udizal to dla mnie wielki plus. A w tej charakteryzacji wręcz boski jest... :D

Da się. Można przecież z Samuelem L. Jacksonem

Haha dobre :-) Niedawno też miałem wrażenie że Jackson wylezie w filmie nawet z lodówki. :-)

Można jeszcze z Karolakiem lub Szycem

Myslalem, ze zagra Jezusa. Jestem zawiedziony.

To byłby znakomity wybór!

haaaaaaaaa

Palanty! Wiecie ile Cieśla miał lat? Ci oszuści filmowcy nie dali by rady go tak odmłodzić.

Dawno go w filmach nie widywałem. Facet ma swoje lata... ja się Cieszę, że pooglądam go w filmach zamiast w reklamach. Że w ogóle coś jeszcze robi póki żyje i oby żył jak najdłużej

Dokładnie, kiedyś go zabraknie i miejmy nadzieje, że będzie miał godnych następców chociaż będzie się na pewno trudno przyzwyczaić.

w każdym filmie Morgan Freeman gra Morgana Freemana

To prawda. Ale takich aktorów jest więcej. Np. Clint Eastwood, Sylvester Stallone, Bruce Willis, David Carradine, Arnold S.i wielu innych. Ale lubię ich oglądać mimo wszystko, no może poza Stallone.

Co ty pitolisz mlody, w ilu i jakich filmach gral ostatnio MF bo raczej bylo ich malo.

http://www.filmweb.pl/person/Morgan.Freeman

no i z tego wynika, ze w zawielu nie zagral, a ty bredzisz, ze jest w kazdym filmie.

To w ilu miał zagrać, jak dobrze policzyć, to od początku tego wieku grał przeciętnie w 3, 4, a nawet pięciu filmach rocznie. To mało?

Musieli wcisnąć czarnego dla poprawności. Akurat nie ma co narzekać, że Freeman, a nie jakieś beztalencie.

No bo w Imperium Rzymskim nie było czarnych xD

Jesteś w błędzie, w Imperium byli murzyni, nie dużo ale byli. W filmach czasami są przedstawieni jako ,,egzotyczni" gladiatorzy lub po prostu niewolnicy.

Moja wypowiedź miała charakter ironiczny ;)

wiem ale nie mogłem się powstrzymać

NIE BYŁO !

aktor zajeb isty

Akurat mnie jego obecność zachęca

Co do samego filmu,to pewnie obejrzę,ale nie wiem,czy warto kręcić remake:i na potęgę.
Myślę,że ten z Ch. Hestonem jest nie do przebicia.

Trafna uwaga....

Zwlaszcza lubi obsadzic filmy parahistoryczne, czestokroc osadzone w czasach majacych przypominac sredniowiecze.
Tak ma juz od Robina Huda z Kejwinem Kostnerem.

Wlasnie szykuje sie na seans Bena Hura.
Obstawiam ze bedzie dobrym i sprawiedliwym medrcem sluzacym uniwersalna rada.
Ja bardziej widzialbym w roli starca sluzacego dobra rada Jacka Hugo-Badera lub Jacka Gmocha. Musi byc to jednak Jacek.

chociaż lepszy on niż ten pożałowania godny nadęty bubek Samuel L. Jackson. Niestety z wiekiem słabnie kunszt aktorski, w zasadzie ciężko mówić o kunszcie aktorskim "gwiazd" z Hollywood.