Powiem szczerze, że podchodziłem do tego filmu bardzo, bardzo sceptycznie. Nie potrafie się bawić na bardzo inteligentych komediodramatach. Nudzą mnie. Tymczasem przeżyłem niezwykle pozytywny szok. Film jest fantastyczny. Momentami bardzo powolny, refleksyjny, a kiedy indziej zabawny i lekki. Alexander Payne i Jim taylor absolutnie zasłużenie odebrali Oskara za scenariusz. Jest on jednym z dwóch najmocniejszych punktów filmu. Drugim jest absolutnie genialne, rewelacyjne aktorstwo. Największe wrażenie zrobił na mnie Paul Giamatti. Brak nominacji Oskarowej dla tego aktora to olbrzymia pomyłka Akademii. Moim zdaniem była to rola wręcz na miarę Oskara. Fantastycznie są również Thomas Haden Church i Virginia Madsen. Sandra Oh także gra bardzo dobrze. Jeden z najlepszych filmów 2004 roku. 10/10