Dlatego film mogę ocenić jako lebiega tematyki. Wydaje się całkiem konkretny, dość wnikliwy jak na jedną godzinę trwania. Ma w sobie też jakiś ładunek emocjonalny, zdaje się dość trafnie odebrałem późniejsze animozje i klimat jaki panował miedzy muzykami i ich otoczeniem.
Dla fanów muzyki (tak ogólnie ;) rockowej moim zdaniem pozycja warta uwagi, dla lubiących dość żywe dokumenty-biografie również nie powinien być zły.
To na pewno coś więcej, niż pobieżne wspominki okraszone archiwalnymi zdjęciami - są sami muzycy, wspólnicy przedsięwzięcia, przedstawiono kawał ich wspólnej historii.
8/10