Prawdziwy hardcore, brutalne walki bez pardonu, posoka lejąca się strumieniami, czarownicy z piekła rodem, piękne niewolnice i legendarne skarby na wyciągnięcie ręki, świat surowy, pierwotny i piękny zarazem w swojej prostocie i muzyka Basila Poledourisa - gdy ją słychać serce wali jak młotem i wyrywa z piersi na powitanie przygody! Bo film ten jest właśnie najznamienitszym przykładem "kina nowej przygody", to prawdziwie męskie kino dla twardzieli, nie znajdziecie tu pastelowych pejzażyków i androgynicznych, ciotowatych elfów z Władcy Pierścieni. "Conan Barbarzyńca" to filozofia Nitzsche'go w wysublimowanej, najczystszej postaci - "to co nas nie zabije to nas wzmocni", "człowiek jest tym, co pokonane być winno", więc na kolana psy, i płaczcie nad własną marnością, albo stańcie przed telewizorem i "walczcie" wspólnie z Conanem;)
ten film zawiera jedna z lepszych scen erotycznych ever. Popłakałam się ze śmiechu jak ją wrzucił do ognia.
Paracelsus, twój tekst powinien wisieć tu jako recenzja ;) Lepiej tego filmu opisać się nie da.
Świetny film, klasyka gatunku fantasy. za każdym razem podoba mi się coraz bardziej. genialna muzyka świetnie budująca klimat.
hah na kolana zgadzam się Genialne fantasy ludeczkowie ścieżka dżwiękowa wymiata najlepsiejszy Conan ever forever .Na Croma !! idę oglądać !!!
Nie jestem fanem epoki filmów spod znaku pięści i miecza a podczas seansu większości z nich mam na twarzy uśmiech politowania. Takie też podejście miałem do Conana, że to kolejne filmidło w którym wszystko trzeba traktować z przymrużeniem oka. I z pewnym zaskoczeniem muszę przyznać że się myliłem. To naprawdę kawałek niezłego fantasy, z dobrą fabułą, niezłymi postaciami, litrami krwi (ale z rozsądkiem) i plejadą gwiazd. Aż nie mogę uwierzyć że film ten powstał w tej samej epoce co Czerwona Sonja czy Komando.
Zdecydowana 7/10 bez przymrużania oka na epokę!
... a no i SIŁA!!!! xD
Conan, to najzacniejszy film z gatunku fantasy.Moje ulubione siły magiczne,istoty mityczne,magia i moce nadprzyrodzone.Niestety złote lata tego gatunku, przepadły.Dzisiejsze kino ,dla konesera, nie jest już takim luksusem.
Gdyby nie cytat na początku filmu nie wiedziałbyś nawet kto to jest Nietzsche.
Nie wiesz nawet jak pisze się to nazwisko.
To nie jest męskie kino dla twardzieli, tylko męskie kino dla tych, którym tej męskości brakuje.
J.R.R. Tolkien pisał w konwencji odległej od Conana i porównywanie tego ma tyle sensu, co porównywanie budzika z pingwinem. Prędzej zaczęłabym już porównywać z Conanem Wiedźmina. 'Władcę' stworzył człowiek wychowany w mentalności wiktoriańskiej Anglii, w której pewnych rzeczy po prostu 'nie wypadało' dżentelmenowi. Jeśli ktoś nie lubi 'nie wypada', nie powinien brać się za trylogię.
To, co zrobił z 'uniwersyteckiego' Tolkiena Jackson, to już ciut inna sprawa. Akurat co do elfów jestem skłonna pójść na ustępstwa, bo np. Elronda wyobrażałam sobie zupełnie inaczej. Ale sposób narracji i pojmowania świata jest moim zdaniem odmienny. Aragorn Conanem nie będzie (i vice versa), ale nie jest to wcale potrzebne.
Co do zrozumiałości Tolkiena - czytam go od 12 roku życia i po n-tej lekturze wcale nie jestem pewna, że rozumiem wszystko, co chciał powiedzieć. Tym bardziej może być poplątany dla kogoś, kto opiera się głównie dla filmie. Tutaj specjalnie się nie krzywię.
od paru lat mam tu konto, ale jak zobaczyłem ocenę tego filmu to mnie wkurzyło że musiałem to napisać!! kto to ocenia!!!! film jest niesamowity!! pokażcie mi inne fantasy które ma taki klimat, muzyka to arcydzieło!! przecież to jest k...a przestępstwo że ten film jest gdzieś koło 2933 miejsca!!!!
Gimbaza i "znafffcy" nie lubią szarego, mrocznego, brutalnego i do tego poważnego kina. Kiedyś zrozumieją zrozumieją na czym polega tajemnica stali. :)