Wbrew pozorom, swiat przedstawiony we filmie jest czarno-bialy. Biedne rodzine sa zle, wypaczone, a majetne sa wzorem cnot i tylko w takich dzieci moga zyc pelnia zycia.
Jakby w ubogich rodzinach dzieci nie mogly czuc sie kochane i spelnione, a bogactwo chronilo przed patologia i zwyrodnieniem.
Mam pytanie. Z tego co widziałem, więźniarki krzyczały na tą kobietę. Czy to dlatego, że porywała dzieci, a nawet więźniowie nienawidzą ludzi, którzy krzywdzą dzieci ?