Teraz to nam wciskają gówna inspirowane ''prawdziwymi wydarzeniami'' gdzie seks i patologia jest na porządku dziennym.
A ten film ma klimat, fajną grę aktorską i ''normalną'' fabułę.
Nie ma rozlewu krwi, seksu co 3 sceny, nielogicznej historii i chorych dialogów.
Czy ktoś mi może podać tytuł dobrego,polskiego filmu sprzed kilku lat, który jest bez scen w łóżku, nielogicznych akcji i w miare normalnych dialogów.
Szkoda,że nie nakręcili drugiej części ''Czasu surferów''. Jeden z lepszych filmów ostatnich kilkunastu lat.