zwłaszcza jak mówiła to swoje "nie" to miałam ochotę jej przywalić!!! najlepsze było to jak ten policjant na posterunku ja opierniczał! miała za swoje!
Mnie też denerwowała, była taka "wyprana" z emocji. Ale nie zapominajmy że Gietner z aktorstwem wcześniej (jak i później zresztą) nie miała do czynienia. Zabieg zatrudnienia dziecka po przejściach do roli Tereski miał sprawić, że film stanie się bardziej autentyczny - niestety się nie udał.
Co innego Sobczak, która moim zdaniem znakomicie sobie poradziła w roli Renaty.
Udał... Kwestia indywidualnego odbioru. Mnie ta rola przekonała, cicha, zamknięta, jakby nieobecna, a w kilku scenach "wybuchów" po prostu ogień. Obie dziewczyny spisały się na medal. Ale to tylko moje zdanie ;)