Rozczarowanie. Film, który nie ma wielu walorów, którymi mógłby zaciekawić widza. To zaskoczenie, bo początkowo zapowiada się interesująco. Bohaterzy jadą wypocząć nad morze ale ich trasa staje się kłopotliwa gdyż zaczynają błądzić. Droga przez zarośla, brak ludzi i ogólna pustka sugerują, że coś jest nie tak... kiedy...

Nie wiem, czy ten film leciał dawniej w telewizji, ale w ciągu ostatnich kilkunastu lat na pewno nie, a dziś pokazało go TVP Kultura, w niezłej wersji -emisja w format kinowy, tłumaczenie niezłe, na lektorce Janusz Szydłowski. Warto nagrać.

Dobrze tak gnojom.

Jeżeli ktoś posiada film z polskim lektorem to proszę o kontakt.

Jako, że bardzo lubię filmy o skromnej obsadzie oraz prezentujące mściwość ze strony natury nie mogło zabraknąć ,,Długiego Weekendu" w spisie moich pozycji do obejrzenia. Australyjski obraz z lat 70-ątych dostarczyć może wszystko widzowi, który ceni sobie przede wszystkim napięcie, naturalność i intensywny klimat....

Ten tytuł powinno puszczać się wszystkim ówczesnym reżyserom kina grozy, by zobaczyli i zrozumieli jak za niewielki pieniądze można zrobić genialny horror (tudzież thriller- jak kto woli!)
W Long Weekend nie strzelają, nic nie wybucha, nie ma sztuk walki, ani gołych dup, brak jakichkolwiek zombi, morderców z...

Kilka sytuacji, epizodów z filmu doświadczyłem z matką swoich dzieci. Otóż często zabieralem ją na łono natury, gdy wcześniej zapadał mrok wpadała w panikę, szczególnie wtedy gdy gubiłem trasę. Nic to że do auta mieliśmy kilometr, pełne baterie, po za tym to w granicach miasta. I tłumacze jak .... najbardziej...

Takie miałem skojarzenie, że Lars von Trier inspirował się tym filmem... Oczywiście ujęcie tematu
nieco inne, ale fabuła podobna. Może ktoś wie, czy przyznał się do takiej inspiracji??

...i coś w tym jest, bo fimu opartego na takim pomyśle jeszcze nie oglądałem. Przed długi czas nie wiadomo z czym mamy do czynienia - i to jest najlepsze. Od razu powiem, że nie jest to żaden slasher. Co do samego filmu to sptrasznie irytuje para głównych bohaterów i mozna zajść w główę - jakim cudem oni są razem....

if you go down into woods today you might get a big surprise.. klasyczne ozplo, w którym wszystkie zwierzęta na niebie i ziemi bronią mężowi dostępu do żony..

a wszystkie dookolne zdarzenia zewnętrzne - kangur, który kończy pod kołami ciężarówki, zamrożona pieczeń z indyka, która kończy na podłodze, mąż, który...

Atakujące krowy morskie :) przez cały film czekałem na jakiś rozwój wydarzeń ale niestety się nie doczekałem najfajniejsza scena z rozwścieczonym orłem :)

Mam pytanie. Czy żonę grał Ozzy Osbourne?

Nie wiem dlaczego ale w trakcie oglądania i tuż po przypomniał mi się inny australijski dreszczowiec z dziką plażą. Może kogoś zainteresuje:
https://www.filmweb.pl/film/Mroczna+plaża-2003-117826

Podacie mi filmy z podobnym klimatem i scenerią? Remake widziałam, "Mroczną plażę" też.

Niby animal attack był już mocno zużytym podgatunkiem horroru w czasie kręcenia "Long Weekend". Jednak gdy zobaczymy sam film, zrozumiemy że o żadnej wtórności nie ma tu mowy. Po pierwsze dlatego, iż podejście twórców skupia się tu bardziej na tym czego nie widać, a po drugie, miejscem akcji jest Australia. Jak...

Trzeba przyznać, że to jeden z najlepszych thrillerów, jakie miałem przyjemność(?) oglądać.
Ma w sobie wszystko to, co tak bardzo cenię w australijskim kinie - b. naturalna gra
aktorska; proste, "życiowe" dialogi; duży realizm fabuły (tzn. naturalne zachowania, nawet
jeśli mało atrakcyjne dla fabuły) oraz przede...

skąd oni mieli nawigację w aucie w '78?!
skoro Pierwsze testy systemu rozpoczęły się w 1972 r., 22 lutego 1978 r. został wystrzelony
pierwszy satelita bloku I, SVN 1.

Widziałem ten film 20 lat temu w TVP. Choć byłem małym dzieckiem, zapamietałem go bardzo dobrze. Od tamtej pory nie natknąłem się na niego, aż wreszcie wczoraj obejrzałem go ponownie. Nie zrobił na mnie aż tak piorunującego wrażenia jak za pierwszym razem ale jednak potwierdziło się, że nie jst to film byle jaki....

O filmie pisze Łukasz Orbitowski na łamach "Nowej Fantastyki", nr 9/2009

dobry, klimatyczny dreszczowiec z Auatralii. arogancka para mieszczuchów przechodząca kryzys małżeński zdana na pastwę natury która bierze odwet za jej bezmyślną destrukcyjność. film, który wciąż potrafi wywrzeć wrażenie, proekologiczny w swej wymowie, ale bynajmniej nienatrętny, za to bardzo inteligentnie...