PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=302192}
6,9 19 348
ocen
6,9 10 1 19348
Death Note: Notatnik śmierci
powrót do forum filmu Death Note: Notatnik śmierci

Nie widziałem anime,ale to bez znaczenia. Death Note oglądałem jak w jakimś transie. Scenariusz jest kapitalny. W całym filmie nie ma jakiś nadzwyczajnych efektów,strzelanin czy scen walki a mimo to patrzy się na to wszystko z niewyobrażalnym zainteresowaniem. Same słowa wypowiadane przez bohaterów,jak i sam przebieg śledztwa powodują wysoki poziom atrakcyjności przedstawionej historii. Ktoś może powiedzieć,że minusem jest ten potworek(Ryuk),a raczej jego tandetny wygląd,ale to nie on jest najwazniejszy w filmie i jeśli przymruży sie na niego oko,to Death Note okaże się trafionym wyborem na filmowy wieczór

użytkownik usunięty
Gladiator1000

Podobno coś tam pozmieniali w stosunku do oryginału (zaczęłam od serialu, ale przerwałam po kilku odcinkach), ale mnie to nie przeszkadza. Uważam film za lepszy o tyle, że się nie nudziłam. Serial ma 35 odcinków i mniej więcej po 5-6 fabuła dochodzi do tego samego momentu, co w połowie filmu, więc możesz się domyślić, że pozostałe 30 to tak jakby druga połowa filmu, rozdmuchana do rozmiarów książki telefonicznej i równie ciekawa.

Zamierzam dokończyć serial kiedyś tam (bo ma inne zakończenie), ale jak pomyślę o zapychaczach...

ocenił(a) film na 10

Sam film bomba. Jak bardzo Ci się podobał ? Na ile go wyceniłaś ?

użytkownik usunięty
Gladiator1000

Na 9. Efekty komputerowe nie powalają, aktor miał polika chomi.ka. Ale za to jaki klimat, film cały czas trzymał w napięciu - w anime to napięcie wytraciło się po kilku odcinkach. Polecam kontynuację - "Death Note Last Name", trzyma ten sam poziom.

użytkownik usunięty

Ale że też cenzura nie uznała słowo cho.mik za niezgodne z regulaminem!!! Kurdesz nad kurdeszami, chodziło mi o zwierzę, a nie o piracki serwis! Grr!

ocenił(a) film na 10

Widziałem dwójkę. U mnie 10/10+serce :) A co do cenzury...Ah...takie buty...:) Więc ten szyfr powyżej to jakieś przekleństwa :) Tak? ;0 Czy nie? :) Sorki,ale nie umiem zdekodować tej zaszyfrowanej wiadomości. Dla mnie to jakieś mroczne zagadki :)

użytkownik usunięty
Gladiator1000

Ano, Filmweb cenzuruje słowo c.h.o.m.i.k. Jakoby opisując gryzonia propaguję piractwo używając nazwy zakazanego serwisu. A chciałam tylko powiedzieć, że aktor grający Lighta miał okrągłe policzki jak c.h.o.m.i.k., a nie żadne -uj.pl :P

ocenił(a) film na 10

Ah teraz rozumiem. Dobrze,że wyłożyłaś kawę na ławę :) Zarówno w jedynce jak i dwójce najbardziej podobała mi się postać tego młodocianego detektywa co to,bez przerwy wcinał słodycze. Tobie też ?

użytkownik usunięty
Gladiator1000

No, dla mnie jego sposób jedzenia był dość obleśny (bełtanie różnych dziwnych słodkich cieczy i zanurzanie w nich słodkich ciał stałych, mieszanie słodkiego z jeszcze słodszym, pakowanie do buzi całej garści itd.), nie dziwię się, że częstowani gliniarze odmawiali - mnie też by zemdliło :) Choć rzeczywiście umysł miał genialny i dlatego potrzebował tyle paliwa dla mózgu.

W anime też mu kibicowałam, bo nienawidziłam Kiry za to, jakim był potworem (można bronić faktu, że zabijał przestępców, ale potem zabijał także niewinnych cywili i policjantów, a nawet nie wahał się poświęcić bliskich osób, i w ogóle uważał się za bóstwo). Chomiczemu aktorowi udało się wykreować portret Kiry, którego potrafiłam znienawidzić tak, jak w anime, poza tym film daje pewne wytłumaczenie pozwalające zrozumieć, w jaki sposób stał się takim potworem.

Z kolei aktor grający L, choć miał na mój gust za dużo makijażu, to świetnie oddał postać ekscentrycznego geniusza garbiącego się przed komputerem, odżywiającego się niezdrowo, totalnie odizolowanego od świata (hikikomori?) zdalnie rozwiązującego sprawy - trochę jak Holmes siedzący na kanapie i pykający fajkę "Już mam rozwiązanie, Watsonie". Watsonem był zapewne Watari...

ocenił(a) film na 10

He he dobrze ujęte. Nic dodać nic ująć :) Dla mnie postać L jest znakomita w każdym calu,uwielbiam takich ekscentrycznych,genialnych luzaków,których zachowanie przyciąga uwagę jak jakiś potężny magnes. W takiej roli aktor grający L spisał się na medal. Kojarzysz jeszcze inne postaci z innych filmów,którzy w podanych kryteriach zagraliby lepiej lub przynajmniej na równi z nim ? Mi przychodzi na myśl jedynie Joker z Mrocznego Rycerza. A tak do długo,długo nic

użytkownik usunięty
Gladiator1000

Ciężko powiedzieć, bo z reguły żywi aktorzy zawsze są oceniani surowiej niż postaci z anime ("Higurashi", "Jigoku Shoujo"), dzieje się tak dlatego, że żywi Japończycy grają Japończyków (sztywnych, opanowanych, chłodnych emocjonalnie), a rysunkowe postaci z anime często zachowują się, jakby miały ADHD (choćby w "Higurashi", dlatego oba filmy aktorskie zostały zmieszane z błotem przez fanów anime). Dla mnie "Death Note" jest chyba pierwszym tytułem, w którym film aktorski oceniam wyżej niż anime.
Co do Jokera, Jack Nicholson zawsze doskonale grał świrów, widziałam go też w starym "Lśnieniu" Kubricka. Stara wersja nie byłe wierna książce, ale była dużo lepsza niż późniejsza ekranizacja nakręcona wg Kinga, wierna co do literki, ale mało straszna.

ocenił(a) film na 10

Chodziło mi o Heath'a Ledgera i jego wersji Jokera z 2008r.,chociaż Nicholson także zagrał rewelacyjnie. Co do anime to wolę się nie wypowiadać,bo to nie moje klimaty.

A ten chomik to również jakieś zwierzę?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones