Wyobraźcie sobie.Rok 1981 Studio Walta Disneya i wizja piekła. Unikali tej tematyki a tu produkcja rodem ze "Strefy Mroku"
Stereotypowy cieć trafia nagle do piekła. Kogo tam spotyka? Billa Cosbyego! Ma opcje uratowania siebie ale ma wykonać zadanie. Brzmi świetnie! Oczywiście produkcja nie może mieć zbyt ostrego pazura, przecież to Disney. I to co mogło być pełnym sukcesem w innym studio tu okazało się dość "bezpiecznym" produktem dla całej rodziny. Szkoda. Bym chciał remake, komediowy aspekt powinen być zywszy, tu jest zbyt ospaly. 5/10