Fajny klimat:) aż się ma ochotę wyjechać do Francji i zostać tam na zawsze, taplać się w winogronach i upijać winem:)
Russell Crowe boski:*:) bardzo męski typ i do tego ten głos:) Przyzwyczaiłam się, że grywa twardzieli a tu proszę jaka niespodzianka. Dobry film, polecam.
Ale i tak kocham go za Gladiatora:)
1976 to Twój rok urodzenia? To jesteś przerażająca infantylna i głupia jak na swoje lata... taki opis pasowałby raczej do dziewczynki z gimnazjum.
Ty za to bardzo mądry i inteligentny jak widać po wpisie. Mogę sobie pisać co chce i przynajmniej nikogo nie obrażam nawet go nie znając. Kultura osobista na wysokim poziomie nie ma co...
A poza tym na tym forum ludzie wypowiadają się na temat filmów, aktorów, reżyserów a nie na temat innych użytkowników. Tłumaczę jak dziecku bo podobno ja jestem dziewczynką z gimnazjum i niewiele rozumiem... Ciekawe zatem ile wiosen ma na karku ten elokwentny i znający doskonale ludzką naturę i charakter "forumowicz". Zero poczucia humoru i romantyzmu. Smutny i zgorzkniały człowiek, troszkę mi Cię żal.
Po obejrzeniu tego filmu moim największym marzeniem teraz jest zamieszkać w Prowansji. Nigdy nie byłem w tamtym regionie Francji ale od razu się w nim zakochałem. Za każdym razem gdy słucham soundtracku z "Dobrego roku" odpływam w marzeniach. Po prostu idealnie wpasował się we mnie klimat tego filmu ;)