PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=504129}

Dredd

6,4 53 377
ocen
6,4 10 1 53377
6,9 14
ocen krytyków
Dredd
powrót do forum filmu Dredd

Film od początku ukazuje brudne miasto toczone przemocą i brudem jak w starym Robocopie.
Nie brakuje tutaj ostrych jak brzytwa sytuacji w ogóle nie ocenzurowanych. W filmie postaci i akcje mają wyraźny i sugestywny klimat. Cały film ogląda się świetnie. Jest wyraźnym buntem przeciwko całemu kinowemu gównu, które tworzy się obecnie w gatunku s-f opierając się na efektach komputerowych i pg-13...

ocenił(a) film na 6
Movie_Crash_Man

Zgodzę się, że reżyseria w tym filmie była świetna, ale już scenariusz to leżał i kwiczał. I temu film szału nie zrobił. Tzn. wyłączyć myślenie i można się ubawić. Klimat rewelka, ten kompletnie anonimowy Dredd z jego skwaszoną miną - zajebongo, (Karl Urban nadał mu tyle charyzmy, że nie trzeba nic wiedzieć o gościu, a się go lubi i mu kibicuje), ta dziewczyna taka też spokojna, nie kłócąca się z Dreddem, nie próbująca narzucać mu swojego poglądu, posłuszna i stonowana - bardzo mi się to podobało. Co tam jeszcze na plus? A wiem, brak pg 13 i krew (choć niektóre sceny niepotrzebne, jak ta przy drzwiach). Ale to tyle z plusów. Czytałam, że scenariusz do Dredda powstał wcześniej niż do Raidu, ale to chociaż na tym blue screenie mogli te wnętrza inaczej narysować, momentami miałam flashbacki, z tym, że w Raidzie ten nalot na budynek miał więcej sensu. Nie chcę wchodzić w głupoty scenariuszowe, bo jak pisałam - ten film powinno się oglądać bez myślenia. Ale na litość - może za pierwszym czy drugim razem sceny slo-mo, były fajne, ale za pięćdziesiątym, to ziewałam. Fajnie, rozumiem 3d, ale nie każdy ten film będzie oglądał w kinie. A takiego widza kolejny 1,5 minutowy slo-mo zacznie szybko nudzić. Największy minus to jednak główna zła. Znowu, nie wejdę na scenariusz, ale na grę. Lubię Lenę i uważam, że spoko z niej babka, ale Ma-Ma była koszmarna. Oj jaka ona zła, szrama na gębie, rozczochrane włosy i groźne miny przy mówieniu, do tego ten makijaż a'la Joker. Normalnie aż w pięty idzie ze strachu. Scenarzysta się wybitnie nie popisał. A szkoda, bo przy tej reżyserii mógłby wyjść z Dredda bardzo udany film.

ocenił(a) film na 10
Kasiek_haz

Przecież wyszedł. Scenariusz zaskakuje. MA zwroty akcji. Czego tu więcej oczekiwać. Lena mnie przekonała. Trzeba się domyślić co musiała zrobić, aby wejść na swoją pozycję stąd taka jej postać. Sceny Slo Mo są dobrze użyte i tylko w nich jest 3-d i jest to usprawiedliwione fabułą, która mówi o narkotyku zwiększającym refleks.

ocenił(a) film na 6
Movie_Crash_Man

Jakie zwroty akcji tu były? Serio pytam. Jak porywają tę dziewczynę, to ani przez chwile nie boimy się, że może się jej stać jakaś krzywda - nie staje się. Jak Dredd zostaje postrzelony - byłam pewna, że jakoś magicznie ozdrowieje - stało się. Podstawieni sędziowie - wyraźnie człowiek ogląda film i jest pewny, że są podstawieni w momencie kiedy odsyłają wcześniejszą ekipę, tym samym śmierć tego medyka jest bardziej niż pewna. Kiedy koleś stoi nad postrzelonym Dreddem a ten każe mu czekać, tamten zamiast strzelić gada jak nakręcony na co on ma czekać? mówię mu "aż ci panienka wsadzi kulkę w plecy" voila, stało się. Także, które to te zaskakujące zwroty akcji? Jak się widziało w życiu tabuny takich filmów to tu nic nie zaskoczy. A naprawdę chciałam, bo poza tymi scenariuszowymi głupotami i Mamą to mi się ten film podobał.
Sceny slo-mo są ok, jedna/dwie, by pokazać nam działanie narkotyku. Ale później już nic nie wnoszą i nudzą.
A MaMa, kaman, to chucherko? Pierwszy lepszy koleś powaliłby ją siłą. Tak zwyczajnie, nie miałaby z nim szans. Ok, napiszesz była tak szanowana, że bali się ją atakować, nawet jeśli fizycznie była od nich dużo słabsza. Tak, w to jestem skłonna uwierzyć. Tylko, że ja tego nie widziałam. Ta widziałam szczerzenie zębów i rozmazany makijaż. Lena w 300 miała w sobie więcej charyzmy niż tutaj. Tutaj to karykatura "złego bohatera".

ocenił(a) film na 9
Kasiek_haz

Hej :).
Istotą jest to, że chyba nie czytałaś komiksów z Dreddem. On właśnie taki jest. Wynik filmu jest z góry wiadomy. Sędzia Lex nagadał się, gdyż Dredd jest żywą legendą, beznamiętnym narzędziem prawa, który w mniemaniu Lexa trafił na lepszego (życiowe). Ma-ma jest przestępcą przebiegłym i bezpardonowym. Idealny przeciwnik. Chyba nie chciałaś po raz kolejny napakowanego, zmutowanego brutala?
Ten film pokazuje to jak Dredd powinien być pierwotnie zrealizowany.
Jesteś kobietą więc nie będę oczekiwał od Ciebie zrozumienia w tym temacie ale chciałbym zaznaczyć, że Dredd nie jest żadnym superbohaterem. To zwykły sztywniak bezwzględnie egzekwujący prawo.

ocenił(a) film na 6
Bofrost_1981

Tak masz rację. Nie znam komiksów z Dreddem. Tylko, że mi się postać Dredda w tym filmie podobała, co już w pierwszym wpisie wyraźnie zaznaczyłam. Właśnie ten anonimowy sztywniak bez uczuć i mimiki był największą zaletą. Nie mam też problemów z tym, że uszedł cało na koniec, taki typ filmu. To było bardziej niż pewne, jednak tam kolega twierdził, że film ma zaskakujące momenty, więc spytałam które to? Bo Dredd cały i zdrowy na koniec nie jest tym zaskakującym elementem. (chyba, że ktoś w życiu filmu akcji nie widział)
Nie chcę napakowanego brutala. Ba, ja nawet chętnie zobaczyłabym villana kobietę. Przebiegłą, inteligentną, piekielnie silną psychicznie kobietę, która ustawia dużo większych od siebie facetów na baczność skinieniem palca. I nawet wiem, że Lena dałaby radę taką zagrać. Jednak Ma-ma, w moim odczuciu, była karykaturalna. Biorę poprawkę na to, że ekranizacja komiksu pewnymi prawami musi się rządzić. Ale tej sztampowo wykonanej "złej" po prostu nie mogę wybaczyć.
A co do wzmianki o płci, to nie bardzo wiem, czego mam nie zrozumieć jako kobieta? Jeśli chodzi Ci o "zrozumienie" filmów akcji, to może najpierw pobuszuj po moich ocenach a później mi opowiadaj, co jako dziewczyna ogarnę w tym temacie, a co nie.

ocenił(a) film na 10
Kasiek_haz

Zaskakujące są kolejne wydarzenia i akcje i nieprzewidywalność kolejnych sytuacji.
Mama jest podkreślam świetną postacią celowo mocno zarysowano w niej agresję, aby pasowała do konwencji świata i jako oponent wymagający interwencji samego Dredda. Zdecydowanie rozwiązanie genialne.
p.s. nie patrz na to co umieszczono w filmie względem innych filmów, które widziałaś. Idee mają pasować do filmu Dredd. Zdecydowanie wszystko tu do siebie pasuje.
Realizm masz w nowym robocopie - główny oponent realistyczny, a sam film miałki i bez polotu i nudny no właśnie przez realizm.

ocenił(a) film na 6
Movie_Crash_Man

"Zaskakujące są kolejne wydarzenia i akcje i nieprzewidywalność kolejnych sytuacji. "
ale dokładnie i konkretnie: co? Co tu Cię zaskoczyło? Bo mnie tylko brak wątku romantycznego zaskoczył. Nic więcej.

To, że coś się komuś podobało nie oznacza jeszcze, że to coś jest dobre. Ale i w drugą stronę. Nie mam monopolu na prawdę o Dreddzie. Wyraziłam tylko swoją subiektywną opinię. Przeczytaj początek mojego pierwszego wpisu - pełno rzeczy mi się w tym filmie podoba, to nie tak, że po nim jadę (co mam wrażenie, że odbierasz) w taki sposób). To jest dobry film na niezobowiązujący seans. Obejrzeć - zapomnieć. Czy kultowy? Niestety się nie zgodzę. Tzn. dla Ciebie może być, oczywiście. Ale Dreddowi do statusu prawdziwych dzieł gatunku akcja/sci-fi jak Terminator czy Obcy jest okrutnie daleko. Choć kto wie. Może za 30 lat czas pokaże, że to Ty miałeś rację :)

ocenił(a) film na 10
Bofrost_1981

Dodam tylko, że zawyżyłem ocenę o +1. Tylko jeden film dorównał filmom z lat 90tych 80tych oprócz Dredda. Jest nim Riddick.
Film jest świetny i stał się już dość kultowy także dla mnie. Czekam na kolejną część.

ocenił(a) film na 10
Kasiek_haz

No były w tej prostej fabule. W nieobliczalności głównej oponentki.
Nie boimy się ? Na mnie zadziałało.
Lena zagrała dobrze. MA władzę dzięki ludziom, którzy są gotowi się za nią stawić.
Niektóre cechy są tutaj wyolbrzymione i to jest siłą tego filmu.

Movie_Crash_Man

polać temu Panu

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones