Dwór

Totalne nieporozumienie. Zmarnowane miejsce na serwerach Netflixa. To horror kategorii D. Ma tak ubogą fabułe, że aż przykro. Zaczyna sie jak całkiem przyzwoity film sensacyjny, thriller ale już po 10 minutach wszystko staje w miejscu. Fabuła nie ma żadnego tła. Ma sie wrażenie że film ten robił student na zaliczenie...

W sam raz na jesienny wieczór. Obejrzeć i nie wracać.

Po szybkim pościgu policyjnym, który prowadzi do nieoczekiwanego wypadku, dwoje zabójców z banku i ich trzech zakładników schroniło się w tajemniczym dworku w lesie. Gdy przestępcy planują swój następny ruch, a zakładnicy próbują uciec, zaczynają zdawać sobie sprawę, że nikt nie jest bezpieczny...
Gdy nadchodzi noc,...

„Wypuść mnie! Rzuć broń! Otwórz drzwi! Uciekajmy! Puść go! Puść ją!...”. Przypomina się Arnold u szczytu formy: „Do śmigłowca! Teraz!” - nie, może później.

Całkiem fajne podejście wyreżyserowania filmu w kraju azjatyckim.