ZGADZAM SIE!!!!!! Choć raz ktos napisal prawde o tym dennym filmie, jest beznadziejny. A tu wiekszosci sie podoba bo to rozpieszczeni gimnazjalisci ktorym podoba sie taka Polska, totalne dno

Ten film to wielka 10 jeden z najlepszych filmów jaki kiedykolwiek widziałem , a z większością scen w tym filmie spotkałem się osobiście film ten raczej zrozumieć może tylko prawdziwy Polak mieszkający w Polsce.
Zabardzo podchodzisz do tego filmu osobiście dlatego pewnie czujesz się nim urażony no chyba że zobaczyłeś w nim własne zachowania wśród negatywnych postaci :P

Każdy ma prawo do własnego zdania. Uważam, że film pokazuje prawdę o Polakach i to Nas Polaków może naprawdę boleć, dlatego się tak przed nim buntujemy.

Pozdrawiam
eksaa

"Nie rozumiem co smiesznego jest w przeklenstwach i w ogłupianiu ludzi. " No właśnie. NIE ROZUMIESZ tego filmu, to go nie oglądaj a już na pewno nie komentuj! Tego filmu nie odbiera się dosłownie. Proponuję obejrzec komedię w stylu 'American Pie', w której nie trzeba szukac ukrytego sensu i wszystko masz wyłożone na tacy. Pozdrawiam.

Film porazka nad porazkami, nic dodac nic ujac. Temat "jak w morde strzelil "przedstawia ten glupi film

Ten film jest fenomenem pokazującym nie naród jako polaków ale samego czlowieka bo kazdy z nas ma jakieś przyzwyczajenia , jesli ktoś powie ze nie to poprostu boi sie do tego przyznać aż mi go szkoda!
kazdy ma jakiegoś świra jestem na 100% pewny!
ludzie ten film jest o ludziach
Motywów z tego filmu nikt sobie niewymyślił tak trudno się dotego przyznać?????

"NIE ROZUMIESZ tego filmu, to go nie oglądaj a już na pewno nie komentuj!" - to znaczy, że co? Że nie można mieć odmiennego zdania? Że nie można wypowiedzieć się negatywnie na temat tego "wielkiego filmu z ukrytym sensem"? Sens wcale nie jest tutaj ukryty, jest wręcz "za bardzo na wierzchu". Treść jest zdecydowanie prawdziwa, ale film zbyt wulgarny w przekazie. Nie ma w nim nic ponad to, co widać codziennie na ulicy. Jaki jest morał? Jaka nauka? Kilka zabawnych gagów nie jest w stanie nadrobić walorów treściowych film.

polaka portret własny. nawet jesli nie jest to TWÓJ portret, to pomyśl ile ci do niego brakuje, albo jak daleko od niego jesteś.
Koterski robi swietną robotę. kolejny film który tak mocno kopie w mózg że człowiek zaczyna myslec nad swoją egzystencją. Relacje z matką, kobietami, problemy z alkoholem i przesiadanie sie w autobusie i drobne złośliwości... i tak kuwwa do zayebania.
A nocna modlitwa Polaka? nie zgodzisz sie z tym??
po "dniu świra" wyjechałem z Polski. Chce tam wrócić ale nie zebym musiał zarabiać 777,13gr miesięcznie.
Natomiast emigracja uswiadamia mi bardzo czesto jak bardzo prawdziwy jest ten obraz Polaka przedstawiony przez Koterskiego. walcze z tym polaczkiem w sobie ale..

Dorośniesz to zrozumiesz, że ten film mówi o czymś bardzo ważnym - pod warunkiem, że będziesz mieszkał w Polsce. Ponadto trochę więcej szacunku - ten film jest często określany mianem jednego z najważniejszych w polskiej kinematografii w ogóle. Warto się zastanowić dlaczego i czy aby na pewno wszyscy nagle zgłupieli, nadając mu taki tytuł.

Należy pamiętać, że polskie kino jest poniżej dna a ten film wpisuje się w poziom polskiej kinematografii.

Są różne typy filmów. Jedne traktują o ładnych i cudownych rzeczach a niektóre takie jak ten muszą pokazywać naszą rzeczywistość taka jaka jest, bez żadnych bajerów, po prostu prawda. Ten film właśnie taki jest dzień z życia przeciętnego człowieka z problemami.

Czy przekleństwa są jakimś wielkim minusem? Przecież każdemu z nas zdarza się zaklnąć. Tak w ogóle to nie jest głównym wątkiem filmu.

Poza tym ten film nie jest 100% komedią, ten film to dramat z elementami komedii.

No cóż zgadzam się z pozostałymi użytkownikami do takich filmów trzeba dorosnąć.

Oto Polska właśnie! Widzę, że młode pokolenie nie zauważa wad, hipokryzji Polaków oraz traktowania przez rządzących społeczeństwa jako celu do osiągnięcia własnych korzyści, a nie jako celu samego w sobie. Nie ma więc co udawać, że to co widzimy w filmie jest nieprawdą, a sam film szmirą, bo bohaterowie w nim przeklinają. Film właśnie opowiada o rozterkach Polaka-Intelektualisty i chyba tacy rozumieją sedno tego obrazu. Dzień Świra to jeden z najlepszych filmów jaki powstał w ostatniej dekadzie.

Każdy ma swoje zdanie. Czasem trzeba się oderwać od naszego świata i
pośmiać, żeby docenić to co się ma. Jak Ci się nie podobał, to może nie
krytykuj tak od razu i nie obrażaj nikogo. :)

To polemika ze mną, bo nie rozumiem?! Chyba nie?! Mnie się film podobał:)

Nie, to polemika z inicjatorem tematu :]

Kochani - sa ludzie jak Kacha rodem z forum onetu ktorzy sie po prostu masturbuja czytajac wasze odpowiedzi na jawna prowokacje. Jestem optymista - uwazam ze nie ma ludzi az tak glupich, ktorzy by tego filmu w jakis sposob nie zrozumieli. A jak sa to trolle i prowokatorzy

Dla mnie ten film to arcydzieło.
I nie chodzi tu o jakieś przekleństwa.
To samo mówią ludzie, którzy nie słuchają hip hopu i mówią że tam tylko przeklinają, a przecież gdyby tylko przeklinali to nikt by nie słuchał!
tak samo jest w tym filmie...

film dla prostaków? to rozumiem, że "American Pie" jest filmem dla "salonów"? zacznijmy od tego, że TO NIE JEST KOMEDIA. po drugie, codziennie spotykam się z tym, co bohater główny przeżywał w tym filmie. amerykanizacja kultury przyzwyczaiła większą część społeczeństwa do sielanek i głupawych filmików, żeby się "bizmesmeni" wyluzowali. dlatego kino coś warte jest przez tę zarazę opluwane. nie mówię tylko w kontekście "Dnia Świra". zastanów się nad tym, czego oczekujesz od filmu. bo jeżeli tylko głupawej rozrywki to OMIJAJ SZEROKIM ŁUKIEM filmy Koterskiego a już na pewno nie wypowiadaj się na ich temat. to tak, jakby 5 latek wypowiadał się nt. fizyki jądrowej albo teorii względności.

film jest super, co wy chcecie~??????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Myślę, że ludzie uwielbiają prowokować i jarają się tym, że mają dużo odpowiedzi...

Jeżeli aluzję do twórczości Witolda Gombrowicza, czy przewrotne cytaty z Mickiewicza uważasz za techniki artystyczne na poziomie pijaka spod baru, to Ci gratuluję.

Film na miare Polski, nie jest dla mnie zły wręcz neutralny.
I nie wyśmiewa polaków ale ukazuje nasz styl życia szarą polską rzeczywistość...Przeciętnego polaka bardziej z jajem.
Jak dla mnie bardzo dobry, ma swoje plusy i minusy. Ale wykonanie niezłe.
I postrzeganie na świat, ADama fascynujące.

Warto dodać że koleś przeżywa załamanie nerwowe średniego wieku....

Film należy traktować jako dramat. Pokazuje absurdy i beznadziejność zycia. Skłania do refleksji. Film obejrzałem 11 razy, za każdym razem bardzo mi się podobał. Film daje do myślenia i jest to jeden z moich ulubionych polskich filmów. wystawiając mu 1/10 utwierdzasz mnie tylko w przekonaniu, że w Polsce jest co raz mniej wrażliwych i inteligentnych ludzi. Takie same zdania słyszałem ostatnio o Forest Gumpie (że film nudny itp) więc nawet nie chce mi sie tłumaczyć, o co chodzi w takim kinie, ani przekonywać , bo to przypomina walkę z wiatrakami.

idzcie ogladac swoje walniete seriale dla "inteligencji" a reszcie zostawcie takie filmy jak ten :P

mugen :) Ten film jest także dla inteligentnych, po prostu człowiek inteligentny więcej zauważy, co do założycielki tematu trzeba umieć się śmiać z wad narodu...

Panno Kaha... Z wzajemnością:)

To jest właśnie film dla inteligentnych ludzi. Dlaczego? Bo pod płaszczykiem prostactwa zawiera naprawdę wysublimowane treści. Tylko że nie każdy jest na takim poziomie aby zobaczyć co pod tym płaszczykiem się kryje. Dla średnio inteligentnego człowieka ten film to tylko kupka kiepskich żartów i ciętego języka i dlatego słabo go oceniają. Ale bardziej inteligentni ludzie potrafią zrozumieć prawdziwy sens.

ludzie myślcie to nie jest film o Polaku, to mógłby być grek czy Egipcjanin, w zależnośći od kraju , który by go nakrecił, chodzi o Nerwice natrectw i humorystyczne ukazanie tej przypadłości!!!

Film ten zdecydowanie jest dramatem. Sceny w nim mogą śmieszyć co pokazuje jakim zabawnym człowiek jest zwierzątkiem. taa.. film traktuje o "totalnej porażce" czyli o życiu głównego bohatera i może nie tyle co ośmiesza Polaków co jest karykaturą ich wad codziennego życia.
8/10 (wedle mej skromnej opinii)

pamiętajmy że bohater nie jest zwykłym nieszczęśnikiem tylko człowiekiem chorym na nerwicę natręctw

Co prawda film nie jest tylko o głównym bohaterze jednak rzeczywiście świat pokazany tam jest przefiltrowany przez jego umysł.

film nie jest ośmieszeniem! prędzej przestrogą żeby takim nie być (nie napiszę inaczej, bo obawiam się że co poniektórzy nie zrozumieją, jeśli nie zrozumieli tego filmu)

Ludzie, którzy obejrzeli dzień świra dzielą się w taki oto sposób:

- Ci, co zrozumieli;
- Ci, co nie zrozumieli;

Dodatkowo, ludzie, którzy nie zrozumieli, dzielą się:

- Na tych, co widzą w filmie super komedię;
- I na tych, którzy twierdzą, że jest beznadziejny, bo poziom humoru jest niski.

Film dla prostaków? Właśnie oni go nie rozumieją!

I zapewniam Was - to nie muszą być prowokacje, jak napisał to str76.

Jeden z moich dobrych kolegów (chłop 18 lat!) jarał się, jaki ten film śmieszny. Spytałem go, czy widzi w nim jakiś sens - otrzymałem odpowiedź przeczącą. I tacy się zdarzają, nie ma co ukrywać.

Pozostaje płakać.

Ten film naprawdę ma przesłanie! Nie piszę tego, żeby pokazać, jakim to ja znawcą kina jestem i jaki inteligenty, i dojrzały jestem.

Rozumiem - film może się nie podobać, to normalne. Ale pisanie, że dla prostaków, że bez sensu? Lepiej się zastanowić przed napisaniem czegoś takiego, a najlepiej obejrzeć film jeszcze raz, w spokoju skupić się nad nim, ignorować wszystkie te żarty - może wtedy dotrze.

Jak nie - zalecam poczekać parę lat - podejrzewam, że rówieśnicy Adasia odczuwają ten film jako jeszcze bardziej gorzki w wymowie niż, np. taki ja, 19-latek.

Już ktoś to tu napisał - to jest DRAMAT, nie komedia. I tak należy ten film traktować.

Ośmiesza Polaków? Znaczy, że, np. Ignacy Krasicki też ośmiesza Polaków - ale o tym, że tak nie jest, pewnie mówili Ci na polskim w liceum, panno kaha20. Jeśli ktoś Ci wytyka wady, a Ty twierdzisz, że Cię ośmiesza, to chyba jesteś zadufana w sobie. Innego powodu nie widzę.

Dziękuję za uwagę ;)

Film mi się podobał tylko nieco ubolewam nad tym, że poważniejsze, głebsze filmy kręci się wyłącznie o życiowych nieudacznikach. Spójrzmy: Cześć Tereska, Nic Śmiesznego, Dzień Świra, Eddie... Praktycznie każde "głębsze" kino opowiada o upadku człowieka. Tak jakby bieda, rozczarowanie i niezadowolenie były czymś prawdziwym, a sukces jedynie bajką. Tak jakby życiowi nieudacznicy byli najciekawszym tematem

Bo ambitne kino ma pouczać. Ciężko jest pouczać ludzi na podstawie filmu, gdzie wszystko się wszystkim udaje i ogólnie jest super, nie sądzisz?

Zresztą - większość szkolnych lektury opowiada o tych ciemnych stronach życia, a nie o bajkowym i szczęśliwym życiu głównego bohatera. Czemu? Bo pozytywy każdy może dostrzec. Poza tym czasem trzeba uświadomić ludzi sukcesu, że na świecie jest też źle, a nie wszystko jest w różowych barwach.

Pouczać, a nie ogłupiać. Nie chodzi o to aby robić film w którym wszystko się udaje, bo to również nie jest prawdziwe, ale raczej film w którym bohater wygrywa mimo przeciwności losu. A ja pouczenia nie widze w filmach które przedstawiają nieudaczników jako niewinnych ofiar złego losu. Powiedzmy raz na dobre, ze ludzie są autorami własnych porażek. Jak ktoś przegrał życie, to prawdopodobnie na własne życzenie. Za pomocą takich filmów jakie wymieniłem robi się z nieudaczników ludzi pokrzywdzonych przez los. Takie filmy to gloryfikacja nieudacznictwa. Bohaterem głebokiego filmu musi być koniecznie cżłowiek nieszczęśliwy, któremu się nic nie udaje. Bo ktoś kto osiągnął sukces materialny i życiowy, jest szczęsliwy i dobrze radzi sobie między ludźmi oczywiście nie zasługuje na uwagę reżysera-moralizatora.

Krięci się filmy o przegrańcach tym samym głaszcząc ich po główce za to że sobie nie poradzili, za to przyczyn szukając poza nimi. Natomiast tych którzy sobie poradzili, odnieśli sukces się pomija, bo przecież są szczęśliwi.

Jeżeli zapomina się o ludziach sukcesu, a jednoczesnie cały czas biadoli się o biedakach i nieszczęśliwcach, nic dziwnego że mamy takie bierne i pasywne społeczeństwo.

Nie wiem też po co uświadamiać ludziom sukcesu, że niektórym jest źle. Oni dobrze o tym wiedza, bo wielu z nich zaczynało jako biedni, przeciętni ludzie. No i jaki jest cel tego uświadamiania? Mają mieć wyrzuty sumienia dlatego że nie podzielili losu mniej zaradnych obywateli? Mają poczuć się winni że nie solidaryzują się w biedzie z biedakami? Czy może mają współczuć komuś kto sam sprowadził na siebie nieszczęście?

Koszmarne życie nieudacznika Miauczyński zawdziecza nikomu innemu jak tylko swoim własnym rodzicom.

Moim zdaniem to własnie Koterski stara się uzmysłowić swoim widzom. Pokazać jak wielki wpływ na rozwój człowieka ma niewłaściwe rodzicielskie wychowanie. To że to rodzice robią ze swojego jedynaka dziwaka (Dom wariatów), człowieka niezdolnego stworzyć zdrowy emocjonalnie związek (Życie wewnętrzne, Ajlawju), co później pokutuje na przyszłość (Dzień świra), a w końcu pijaka, który zagląda do kieliszka tak jak niegdyś jego własny ojciec (Wszyscy jesteśmy Chrystusami)

Życiowe porażki Miauczka są klęskami jego rodziców, z których nawet sobie nie zdają sprawy. Zwróć uwagę chociaż na rozmowę Adasia z jego własną matką w dniu świra. Nikt nie rodzi się nieudacznikiem, nieudacznictwo jest nam zaszczepiane.

Adaś naprawdę się stara i to jest w filmach Koterskiego najsmutniejsze.

Ten film przedstawia historię człowieka w podeszłym wieku, nauczyciela języka polskiego, pokazuje jak wszystko na co pracował, zaczyna nie mieć już większego sensu... . Żona go nie rozumie, syn to debil, niewykształceni ludzie (w/g niego), to debile. Przykro mi, że tak odebrałaś/eś ten film. Nie zgadzam się z Twoją opinią.

autorze tematu jesteś kretynem :)

pozdrawiam serdecznie

skoro brak ci innych argumentów, to bardzo mi przykro iż twój zasób słownictwa jest aż tak ubogi

Może czas zacząć oglądać Bolka i Lolka a nie tego typu kino.

Aby film zrozumieć trzeba dorosnąć i dojrzeć. Spojrzeć na to co w kraju dzieje się, ale z boku. Nie jako Polak, jako człowiek niezależny. I wtedy spróbuj ponownie ten film ocenić ;)
Pozdrawiam.

Kaha20 i inni co dali 0/10/
osoby niedojrzałe prawdopodobnie nie zrozumieją sensu tego filmu. MA on sporo podtekstów niezrozumiałych dla dzieci.
Jest to jedna z najlepszych ról Marka Konrada, doskonale zagrał przeciętnego polskiego nauczyciela/człowieka, nie mogącego odnaleźć się w otaczającej rzeczywistości.
Jest to film psychologiczny.

Psychologiczny czy nie, ale mnie osobiście razi wulgarnością... O gustach się nie dyskutuje - jednym się może podobać innym nie... Po co od razu obrażać innych?

a ty co ?? zdewociała ?!


ten film jest esencją polskości w najczystszej postaci. jeżeli Koterski byłby debilem zrobiłby drugie m jak miałkość. na chwałę Pańską debilem nie jest i zrobił realny obraz rodzimej rzeczywistości , a nie jakiś jebany matrix łebkowskiej ...

Tak, jestem "zdewociała", bo nie podobał mi się ten film. Czemu odnosisz się do mojej osoby zamiast do wypowiedzi? W niczym nikogo nie obraziłam i mam prawo oczekiwać tego od innych, jak również mieć odmienne zdanie ;)

Gosh... Po prostu przeszkadzały mi te przekleństwa i tyle :) A Koterski bez tatusia wielkiej kariery by nie zrobił... Gość jest komiczny, ale niestety brak mu polotu, jak pokazał to jego nieudany show. Kto wie? Może wkrótce pojawi się w jakimś "jebanym matrixie" Łebkowskiej...

no bo rzeczywiscie polacy to taki mily i kulturalny narod ,a filmy o nas -polakach to powinny byc piekne,kolorowe disneyowskie bajki. Niestety 'kahu' pijak z pod baru to rzadkosc,z pod sklepu codziennosc. w polsce bajki nie ma :)

pardonsik , zdewociała niewiato , jam nie chciał nikogo obrazić tylko rzec , że ludzie których razi realizm powinni być odseparowani od reszty naszego hujowego społeczeństwa i przerobiony na mydło ...


p.s. - mówiłem o starym Koterskim. jego synalek to zwykły debil. i broncie Panie - nie oceniam go tak surowo poprzez pryzmat , że ćpa - to akurat jego dobra strona. poprostu mógł być jedną z nielicznych perełek w światku pełnym gnid , lecz i to spierdolił ...