Błagam, chłopie... Przed chwilą pierwszy raz w życiu obejrzałam ten film. Nie śmieszył mnie prawie w ogóle (być może pojedyncze fragmenty). To jest niezwykle smutna i prawdziwa historia, a nie żadna komedia, na której możesz miło spędzić wieczór. Owszem, większość sytuacji może się komiczne wydawać, ale ogólnie film ma dość przygnębiające przesłanie...
A te wulgaryzmy też miały swoje zastosowanie. Podkreślały beznadzieję Adasia... nie sądzę, by zostały użyte w celu zabawiania prymitywów :/

Czemu? Czemu ten dramat musi być z tyloma kur**mi?

Bo życie to dramat z kur**mi. Grają tu główną rolę.

Chłopie, piszesz o tym filmie jakbyś uważał go za kiepski, a dajesz dyche? Nie rozumiem, to podobał ci sie czy nie? Przyswoiłeś go, czy tylko obejrzałeś? I nazywasz go komedią? Jakiś dureń wpisał mu to przy gatunku, co nie znaczy że trzeba w to wierzyć.

Poważnie, chyba najlepszy polski film. Tak diabelnie prawdziwy. Szykuj sie, może pod pięćdziesiątkę też będziesz schizofrenikiem.

zgadzam się. Teraz schlebia się chamstwu i prymityzmowi. Główny bohater to cham, frustrat i prostak rzucający kurvvami - ale przecież to jest idealny komedio-dramat czy kij wie co tam dla przeciętnego polaczka, no i zupełnie inaczej się odbiera słowo "kurvva" gdy wymawia je 1000 razy na ekranie "wielki" marek kondrat...

Dałem temu filmowi, 10 bardzo dawno temu. Teraz zmieniłbym na 9 lub 8. Świetnie czytaliście mój post, zauważając, że jest to dla mnie komedia, gdy sam napisałem, że jest to dramat z elementami komedii. Ale głównie dramat. Gratuluję czytania ze zrozumieniem. Wiedziałem, że tak będzie. Niektórzy, ludzie wszędzie widzą prowokatorów... Nie sądzę, by dramat musiał posiadać nadmierną ilość wulgaryzmów. Wulgaryzmy też są nieraz potrzebne, ale według mnie nie co 2 słowa. Bo, to mnie po prostu irytuję. Czy najlepszy polski film? Jak dla mnie dobry film. Ale najlepszy, to trochę za dużo powiedziane. Choć, każdy ma swoje zdanie.

Masz jakieś problemy z tożsamością?

Może ty, masz problemy widząc wszędzie problemy?

Nie do ciebie to było ,więc po co się odzywasz?

Pisze do Ciebie, bo sam nie czyta ze zrozumieniem. Pozdrawiam.

Jesli wymagasz czytania ze zrozumieniem i (co najwazniejsze) bulwersuje cie, ze czytaja bez zrozumienia to najpierw wez odpowiedzialnosc za to co piszesz. Slowo "k.u.r.w.a" wystepuje co 2 slowo, tak? Problemy z matematyka?
Ile trzeba miec IQ, zeby zrozumiec, ze to dramat, historia Polaka, ktory nie radzi sobie w naszym chorym swiecie i ze przeklinanie to jedynie wyraz niemocy?
Jesli nie rozumiesz takich prostych rzeczy to jakim prawem uznajesz siebie samego za godnego wypowiadania sie? Wiem, ze takie mamy czasy - kazdy moze powiedziec w internecie co mu sie podoba, ale litosci! Pomyślże co piszesz!
Nawiasem mówiąc to delikatniutki jestes. Nie za ostro pojechalem, hmm?

Człowieku, chyba jednak masz problemy z czytaniem. Ja pisałem, że to jest dramat! A ty mi tu wymyślasz, że to dla mnie nie jest dramat przy tym mnie obrażając. Po za tym, pisałem już swoje obawy, że ktoś wyzwie mnie od prowokatora i ty moje obawy potwierdziłeś. Bo, oczywiście nie można mieć swojego zdania i trzeba iść za tłumem. Ale, oczywiście trzeba iść za tłumem. Zresztą tego uczą w dzisiejszych szkołach. Co, do twojej wypowiedzi, że jakim prawem mogę się wypowiadać. No, cóż... Takim samym prawem, jak ty. Mimo, że internet jest siedliskiem anonimowych ludzi, którzy często wyzywają się od najgorszych to lubię go. Dlatego, że chociaż jeszcze tutaj można wypowiedzieć swoje własne zdanie. Nigdzie, indziej tego nie zrobisz. A, niby jest demokracja.

Widać, że kolega ze Zduńskiej Woli...:(

Koleś, ja napisałem, że to "dramat, historia Polaka...". Nie pisałem, że to dla ciebie nie jest dramat. Ech...