książka robi mega wrażenie, a film beznadziejny. Gorzej ująć tego nie mogli, ten, kto daje ocene wyżej niż 3 na pewno jej nie czytał. Kanał kanał i jeszcze raz kanał.
Jasne, że książka lepsza, ale ja zawsze wychodzę z założenia, że film jest tylko na podstawie książki. W przeciwnym razie nie obejrzałabym większości ekranizacji. A ta jest fajnie obsadzona i urocza moim zdaniem.
Dokładnie, zgadzam się z Tobą @kats_fw. W większości przypadków książka jest lepsza od ekranizacji, żeby nie powiedzieć, że w każdym. Ale tutaj oceniamy film, który wg mnie jest zabawny i ma swój urok :) Nie oceniajmy filmów przez pryzmat wcześniej przeczytanych książek!!
Zapomniałam dodać, że oczywiście przeczytałam "Bridget..." więc moja wypowiedź nie jest wyssana z palca i wiem o czym mówię ;P
Dawanie 1/10 tylko dlatego, że film nie jest zgodny z książką to dziecinada. Owszem, to jest minus dla produkcji, ale przy ocenie filmu powinno się brać też pod uwagę takie rzeczy jak grę aktorską czy muzykę. Jeśli zamierzasz wystawić niską ocenę, to powinieneś jakoś ją uargumentować bardziej niż "książka lepsiejsza".
Jeśli robi się film na podstawie książki, to nie zmienia się jednych z najważniejszych wydarzeń, jak che się robić zabawny film dla niewymagających dopracowania ludzi, to się piszę własny scenariusz. Mi się film osobiście bardzo nie podobał, stąd moja ocena, każdy zakłada swoje konto po to, aby oceniać według własnych odczuć.
Tak bardzo oburza cię niezgodność filmu z książką, a ja chciałabym zauważyć, że na pierwszym miejscu wśród scenarzystów jest wymieniona autorka książki, więc widocznie wszystko miało swój cel.
Moim zdaniem film wyszedł bardzo dobrze, pomimo zmian bawi równie dobrze. I tak jak już ktoś wcześniej napisał dawanie najniżej oceny z takich powodów to dziecinada, bo akurat ten film miał też wiele mocnych stron jak np. aktorstwo.
ocena taka a nie sraka, bo mi się po prostu nie podobał, gra aktorska mnie nie zachwyciła, a wątki nie wciągnęły, ale niech ktoś mądry jeszcze raz napiszę, że jestem dziecinna bo napisałam, że film jest niezgodny z książką i dałam ocene 1. Uważam tak, a nie inaczej i nie zamierzam więcej dyskutować o tej głupiej ocenie ;)
Zawsze sie dziwie ze nie powstala jeszcze strona krytykujaca filmy na podstawie ksiazek z mottem 'ksiazka byla lepsza'.
Pomysl na sukces?
A co do wypowiedzi. Po co tworzysz tematy jak nie chcesz o tym rozmawiac?
Nie dziw sie ze ktos ci pisze ze oczerniasz film przez porownanie z ksiazka skoro sama o tym piszesz. Szczegolnie tu 'ten, kto daje ocene wyżej niż 3 na pewno jej nie czytał.'.