PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=779258}

Bar

El bar
5,7 6 548
ocen
5,7 10 1 6548
4,1 9
ocen krytyków
Bar
powrót do forum filmu Bar
ocenił(a) film na 7

Jakim cudem ma wyższą ocenę - Może dlatego że jest lepszy.
"The Crazies" , zależnie o którym piszesz, to średni horror (1973) z głupawym scenariuszem i wyeksploatowanym pomysłem (coś w rodzaju filmu o zombie bez zombie). Drugi "The Crazies" (2010) jest już lepszy,l ale pomysł po 37 zestarzał się całkowicie, został wyeksploatowany na maxa i jest nie do przyjęcia. Zresztą nie można porównywać tych filmów, bo Crazies to horror, El Bar - całkiem inny gatunek. Mimo tego że na FW widnieje przy filmie oznaczenie "horror" trzeba by być głupcem żeby po 26 latach kręcenia filmów przez Alexa spodziewać się klasycznego horroru. Jest to 20 film tego reżysera i już dawno wykrystalizował się jego styl, a jest nim czarna komedia. Wszystkie filmy (oprócz Messiego czyli dokumentu o piłkarzu) są w takim klimacie. Od 20 lat Alex wytyka ułomności społeczeństwa, fascynację popkulturową papką, manipulację i bezwzględność mediów i show biznesu, policji, polityków a także "szacownych" obywateli, itd...

użytkownik usunięty
Levis_Crack

"...wyeksploatowanym pomysłem"... czyli w 1973 roku był to już wg ciebie wyeksploatowany pomysł? To mnie ubawiłeś :D. Pewnie "The Thing" z 1951 to też wyeksploatowany pomysł, co :D?

Nie mam pojęcia kim jest jakiś Alex, nawet mnie to nie interesuje. Oceniam film, czyli rezultat, a nie chęci, czy zasługi reżysera. Jeśli reszta jego filmów jest na tym poziomie to mam nadzieję, że nie trafie na nie.

ocenił(a) film na 7

The Thing from Another World nie ma tu nic do rzeczy! (Tak na marginesie oglądałem go w latach 70tych i już wtedy nie brylował). Temat zombie (nawet bez zombie) nabrał tempa w 1969 roku i nęka widzów do dziś. Nie masz pojęcia kim jest jakiś Alex De La Iglesia, to uczeń (który przerósł mistrza) Almodovara. Nie ważne czy lubisz czy nie, takich reżyserów (jak i setkę innych) po prostu trzeba kojarzyć, jeśli się chce rozmawiać o kinie (szeroko pojętym). Nie miałem zamiaru przekonywać Cię do swojego zdania, to domena dzisiejszych czasów i "dzisiejszych ludzi". Na filmy się nie trafia, wybiera się je starannie aby potem uniknąć gorzkich żalów wylewanych na forum. Miłego wieczoru. Dobranoc.

użytkownik usunięty
Levis_Crack

Skoro nie zrozumiałeś dygresja o "The Thing from Another World" z 1951 to już niedane będzie ci tego pojąć i mój trud daremny.

Gdybym miała szukać sobie filmów to pewnie musiałabym poznać i zapamiętać reżyserów, aktorów, scenarzystów, wytwórnie filmowe etc. Na szczęście żyjemy w XXI wieku i jest to niepotrzebny balast, oraz strata czasu, bo codziennie rano dostaje 20 nowych pozycji na kompa z których wywalam 19, a jednej daję szansę mi się spodobać. O tym co dociera do mnie decyduje popularność obrazu w sieci. Jeśli Almodovar/Alex itp nakręcił coś fajnego dla mnie, to prędzej czy później net mi to zaoferuje - obawiam się jednak że już trafiłam na coś od niego, ale nie było to nic ciekawego i zostało skasowane.

Nie wiem w czym el bar jest dla ciebie lepszy od crazies - bo na pewno nie w fabule, nie w grze aktorskiej, ani nie w klimacie - ale to nie istotne bo gust to gust. Jedno co wiem to, że nie mam ochoty rozmawiać o kinie, ani wylewać swoich żalów, bo jak coś mi nie podchodzi to kasuję po 20 min i po sprawie. El bar obejrzałam dla kanałów i dla nich otrzymał ocenę aż 3 jako całość(normalnie dałabym sobie spokój w momencie jak grubas wylazł z toalety, ale ciekawość przeważyła)

Nie oglądam filmów dla reżyserów, aktorów, gatunku itp. Oglądam dla form ekspresji fabuły, czyli klimatu. W El bar jest on słaby i stąd niewysoka ocena.

Również miłego...

ocenił(a) film na 7

Właśnie napisałeś, że chciałeś jabłko ale dostałeś banana, bo nie znasz się na owocach. W El Bar w porównaniu do Craziest lepsze jest wszystko. Aktorstwo - porównywanie ich to kpina w Craziest ono nie istnieje. Fabuły - obie są bo są ale w El Bar jest coś więcej w Craziest jest tylko krew. Skoro wiedza o tym co oglądasz (lub chcesz) to balast to widze że mocno ciąży. Biesz to co inni ci podstawiają a staniesz się jednym z nich ZOMBIE. Miłego.

użytkownik usunięty
octstuff23

Zamiast tłumaczyć co napisałAM, opanuj wpierw czytanie. Wolę być "ZOMBIE", jak warzywem. Również miłego.

ocenił(a) film na 7

Każdy ma prawo się pomylić, szczególnie co do płci. Takie mamy czasy, ciężko czasem rozróżnić. Sorry. To już się nie powtórzy.

użytkownik usunięty
octstuff23

Spoko... luzik. Powodzenia na maturze.

ocenił(a) film na 7

Spóznione, ale mam nadzieje że chociaż szczere.

użytkownik usunięty
octstuff23

Głowa do góry. Na poprawkowej dasz radę :).

Dziołcha, a kaj Ty mosz spadochron?

ocenił(a) film na 2

Też mnie zmęczyło to wiekopomne dzieło. Bohaterzy wrzeszczą, zachowują się dość irracjonalnie... wytrzymałem 30 minut. Dalej nie dałem rady.

Ten film jest jak ropiejący ząb.

ocenił(a) film na 7

Latynoamerykańskie?
Hahahah dobre sobie. Od kiedy Hiszpania lezy w Ameryce?

użytkownik usunięty
kachulek

Hahaha dobre sobie. Od kiedy Argentyna nie leży w Ameryce?

ocenił(a) film na 8

Nie jest infantylny. Spędziłam bardzo długo czas w Hiszpanii i właśnie tak ludzie się tam zachowują. Hiszpanie są bardzo impulsywni, szaleni wręcz i egocentryczni. Generalnie nie lubię ich mentalności bo jest zdziecinniala. Film jest dobry i ciekawy.

użytkownik usunięty
Dominique_Loveness

En serio? Desgraciadamente, no tengo nada que ver con la impulsividad, locura y egocentrismo.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones